Stare dobre czasy zanim zalały nas skośnookie zjawy, słodkie dzieci widzące duchy i horrory MTV.
Klasa B rządzi się swoimi prawami, ale dzieli się również na bardziej lub mniej udane pozycje. "Nasiona" moim zdaniem są mniej udane, co nie znaczy, że tragiczne.
Gdzieś na prowincji, meteoryty przywlokły z sobą tajemnicze rośliny. Atakują one ludzi zamieniając ich w monstra. To tak w mega-skrócie, bo jest jeszcze kilka innych spraw. Gdzieś w powietrzu unosi się luźne nawiązanie do "Porywaczy ciał"
Resztka klimatu lat 80-tych i za to chwała. Efekty słabe ale ta zamierzona chała ma swój urok. Niedomówień wiele. Obsada i muzyka nie powalają. Największy plus ? Film bez napisów trwa tylko 76 minut.

Z reguły oceny na FM to absurd, ale tu się wyjątkowo zgadzam. Ode mnie 4/10.