Takie dziwne odniosłam odczucie widząc końcówkę Następców 2. Z jednej strony pokazane jak bohaterowie zdali sobie kim są i wynikałby z tego jakby fabuła została zakończona . Z drugiej strony Uma mówiąca, że jeszcze nie jest koniec. A co do małżeństwa Bena mam odczucie, że zdał on sobie, że jest jeszcze na to za wcześnie.
Chętnie przeczytam wasze komentarze na ten temat