Może miałem zbyt duże oczekiwania. Ogólnie to bardzo lubię stare filmy grozy, ale ten jakoś do mnie nie trafił. Może przez to, że podchodząc do niego spodziewałem się czegoś choćby odrobinę dorównującego filmowi The Old Dark House z 1932 roku. Dziwi mnie to, bo film faktycznie ma dużo "smaczków" i jest mroczny i klimatyczny. Myślę, że nie ma lekkości narracji i przez to akcja się strasznie dłuży, w przeciwieństwie do The Old Dark House, który gorąco polecam wszystkim fanom klasycznych filmów grozy.
Dobrze że jest jakiś głos rozsądku pośród tego morza zachwytu. Film niby ma klimat i atmosferę grozy, ale rzeczywiście jest przydługi, zwłaszcza jak na taki rozwój fabuły. Przegadany i straszenie widza na najbardziej prymitywnym poziomie czyli "tym czego nie widać". Filmu który wspominasz nie widziałem ale chętnie zobaczę.