ale niestety jest też dość nudny. przed finałowym - jakże "ekscytującym"- pościgiem nic się praktycznie nie dzieje. sam pomysł jest doprawdy pyszny w swej absurdalności i surrealizmie, ale wykonanie nieco zawodzi. dla amatorów filmowego śmiecia będzie to jednak mimo wszystko gratka. ramiona swastyk co chwila są skierowane w inną stronę (raz jest to symbol nazistowski -prawoskrętna swastyka symbolizująca słońce, a zaraz potem przemienia się w symbol nocy-lewoskrętna), babcia-mścicielka zasuwa na motorze, co jakiś czas - chyba w formie przerywnika - niewiadomo skąd pojawiają się ciągnące się jak flaki ujęcia surferów na falach. ubaw można miejscami mieć niezły. co zastanawiające, film może się pochwalić nad wyraz dobrą muzyką o o przed obejrzeniem w życiu bym go nie podejrzewał. posiada też swój specyficzny klimat, ale zapewne nie każdy zdoła przetrawić to dziełko w całości.