Po bardzo dobrych pierwszych dwóch częściach, oraz średniej 3'ej oczekiwałem, że czwórka jeszcze się pogorszy jak to w takich filmach bywa. Poszedłem jednak do kina z sentymentu do tej serii i powiem szczerze, że było warto, gdyż film mnie bardzo pozytywnie zaskoczył. Znalazłem tu wszystko, co spodobało mi się w dwóch pierwszych częsciach i uważam nawet, że jest to najbardziej "strasząca" część z całej serii. Bohaterowie są tutaj bardzo często pozostawiani w zupełnych ciemnościach, którym towarzyszą złowrogie dźwięki i obrazy, a widz jest z tego powodu długo przetrzymywany w niepewności. Sama fabuła jest ciekawie prowadzona i zgrabnie połączona z poprzednimi częściami (w sumie ogląda się to jak jeden film, co jest olbrzymią zaletą). Najbardziej zaskoczyła mnie sama końcówka, myślałem, że znowu będzie zwiastować następna cześć, a tu jednak podkreśla koniec serii i zapętlenie wydarzeń. Bardzo dobra decyzja, aby zakończyć serią dobrą częścią :). Wychodząc z sali słyszałem rozmowy innych ludzi i bardzo często padały komentarze jak bardzo podobał im się ten film, a rzadko coś takiego widuję :P.
A już swoją drogą, to sam temat filmu OOBE (wychodzenie z ciała) jest bardzo ciekawy. Wiele ludzi zagłębiło się w ten temat wychodzenia z ciała, a Robert Monroe opisał to wszystko w swojej książce. Jest to jednak na pewno niebezpieczna zabawa, a choć dużo osób dzięki OOBE pozbywa się lęku przed śmiercią (przekonuje się na własnej skórze, że materia to tylko iluzja ludzkich zmysłów, a sam człowiek składa się ze świadomości, która istnieje poza ciałem materialnym), to jednak sam nie wiem, cze te osoby opisując rozmowy tak ze zmarłymi jak i innymi bytami zdają sobie sprawę z intencji tych bytów. Dowiedziałem się od bardzo doświadczonej duchowo osoby, że właśnie te byty które przychodzą do takich ludzi po wyjściu z ciała mają za zadanie zniszczyć życie tej osoby pod przykrywką "nauczyciela", który zdradza np. tajniki wszechświata, a w istocie odciąga tą osobę ku złu. Myślę, że przeciętny człowiek powinien trzymać się od OOBE z daleka :P.
Otóż ja nie wiem czy to był koniec serii. Czemuż tak myślę? Otóż część 2 przypadała by jako ostatnia. A widzimy w niej bardzo ciekawe zakończenie.
Tak, Demona z czerwonymi ustami. Ale Elise już nie żyje, działa teraz jako duch i pomaga pogromcom. Chyba, że 5 część rozgrywała by się w świecie duchów i wtedy to ma sens, że w końcu pokonuje demona w jego świecie. Bo on nadal istnieje.
jak to nie zyje ? przeciez zyje nadal w realnym swiecie
Elise zmarła pod koniec 1 części, zabita przez Parkera kontrolującego ciało Josha.
3 i 4 Insidious pokazuje wydarzenia dziejące się przed tym.
taki zarcik haha
A w drugiej czesci Elise zyje czy nie?
Nie, jest duchem.
Tylko, że zakończenie części drugiej pokazywało wydarzenia z przeszłości (prawdopodobnie jeszcze przed części pierwszej). Elise zginęła w części pierwszej przecież
Dobra po obejrzeniu zakończenia części drugiej widzę jednak, że to był duch Elise, tak więc faktycznie byłyby to już wydarzenia dziejące się po pierwszych 2 częsciach.
Czy wyjaśniło się kim jest ten duch/demon w czerwonej masce? Bo wydaje mi się, że nie, a TY piszesz, że ta cześć wszystko wyjaśnia, zapętla i zwiastuje koniec serii.
nie
A czy mają jeszcze szansę wyjaśnić kim jest ten demon w czerwonej masce skoro Elise nie żyje już od części pierwszej (w której również był ten demon)? Zakończenie drugiej części z tym demonem w czerwonej masce pokazywało wydarzenia z przeszłości (prawdopodobnie jeszcze przed części pierwszej) gdyż Elise jeszcze żyła i wtedy tego demona mogła jeszcze widzieć. Nawet jeśli pokusiliby się o następny prequel pokazujący historię tego demona to i tak wiemy, że on ostatecznie i tak nie zostanie zniszczony skoro został pokazany w części pierwszej.
Oglądnąłem jeszcze raz te zakończenie drugiej części i jednak ona faktycznie jest tu już duchem :P (tylko dziecko ją poznało, a rodzice nikogo nie widzieli, co wyraźnie sugeruje, że była już duchem). Jeśli jest to duch to faktycznie jest jeszcze furtka dla następnej części.
Ja bym nie ryzykował z tym twierdzeniem że to już koniec serii... w końcu mamy jeszcze tę bratanicę Elise :P
Też o tym myślałam, mogą pociągnąć wątek tej dziewczyny
oficjalnie 5 część powstanie i reżyserią zajmie się Patrick Wilson. Może historię czerwonego demona w ten sposób uda się zakończyć