Niesamowity klimat. wiele scen autentycznie mroziło krew w żyłach, np scena z walizkami. bardzo przypominał mi klimatem kino hiszpańskie, które bardzo cenię. Ważne, też, że z przymrużeniem oka....Tych dwoje asystentów wniosło humor, główna rola bardzo sympatyczna -Lin Shayne charakterystyczna weteranka ról pobocznych, jest to jej rola życia, chyba. Najbardziej podobał mi się i klimat no i psychologiczny wydźwięk. Potwory to tylko efekty specjalne,ważna jest puenta, scenariusz, postacie i dobre zakończenie - i to było wtym filmie na poziomie bardzo przyzwoitym. Ja tam lubię takie kino, moim zdaniem najlepsza część, każdy widzi w filmie tylko to co sam może dostrzec.