Dosyć płytko ;-)

Wg. mnie jest też pokazany element coachingu. Gdy to coacher jedynie przedstawia drogi do osiągnięcia celu i możliwości, a osoba uczona wybiera jedną z tych dróg, obarczając odpowiedzialnością jedynie siebie a nie coachera. Tak było w przypadku, gdy Smith został poproszony o podanie kija, nie podał go lecz wystawił całą masę kijów, by to właśnie golfista był odpowiedzialny za swój wybór. Coacher jest jak trener, nauczyciel, który przedstawia rozwiązanie lecz ciągle pozostaje w cieniu dając wybór uczonemu.

To jest bardzo wyraźne w tym filmie.
Pozdrawiam.

To jest, nie był, przecież nigdzie sobie nie "poszedł", film o życiu. Po prostu.

To film o poczuciu teraźniejszości i znalezieniu siebie. Film o byciu tu i teraz, bez wspomnień, jednak z szacunkiem do nich. Główny bohater musi wyciszyć przeszłość, aby kreować teraźniejszość. Bagger jest symbolem odnalezienia w Junuhu własnego, prawdziwego ja, któremu najpierw się sprzeciwia, a później je akceptuje i zyskuje na tym pewność siebie i, jak się okazało, zwycięstwo nie tylko w pojedynku golfowym, ale i życiu. Junuh skupia się na sobie, na swoim wnętrzu, wyłącza osoby trzecie, czyli materialną rzeczywistość, łączy się ze źródłem (skupienie na polu, szacunek dla przyrody) i zwycięża. Hagen jest symbolem człowieka, który nie robi nic dla siebie, a dla publiki, nie wkłada serca w to, co robi, a robi to dla pieniędzy. Jones znajduje inne powołanie - rodzinę - a więc bardziej skupia się na nowym celu, niż na grze. Wielu przewodników duchowych poleca ten film dla zrozumienia idei bycia tu i teraz, wyłączenia myśli, które tylko rujnują nam życie, bo każą je analizować, a nie brać je takim, jakie jest.

Pozdrawiam :)

Takie samie mam wrażenia, po obejrzeniu tego filmu - możliwość wyboru, możliwość sprawdzenia się. Polecam ten film.

Tak jak rozmówcy przede mną, rewelacyjny film o życiu. Też polecam. Jeden z moich ulubionych.