ewidetnie nie :) forest gump miał inne przesłania, a także on tylko biegł i biegł, a tutaj PODRÓŻOWAŁ. Więc nie każdy film, w którym ktoś ma cel jest Forest Fump.

kilka podobieństw jest.
ale MNIK na pewno nie jest oparty na FG.
hmm a to co napisałaś że biegł a podróżował to nie jest najważniejszą różnicą.
i uwierz mi w FG nie chodziło o tylko o jego bieg.

ALE ON NA to zwrócił uwage, bo nie wiele więcej można z tego zobaczyć :) Dorest był na wojnie i co innego przeżył i miał inny problem ;))

ale ja nie porównuję przesłania czy też ambitności tych dwóch filmów tylko zwracam uwage , że jest podobieństwo;)

to można w tym filmie znaleźć podobientwo do setki filmów, więc temat troche zbędny ;]

Ja odpisuję 13 lat po fakcie (po założeniu tego tematu), ale zbędny to Ty tutaj jesteś ze swoją upartością, bo skupiasz się tylko na różnicach, a mowa.o podobieństwach. A ja tak, jak inni tutaj, w tym wątku, również widzę podobieństwa do Gumpa. Żegnaj, bo więcej nie odpowiem na żaden Twój komentarz nawet, gdyby po tylu latach jakiś nowy się pojawił. ;)

a to sie troche nie zrozumieliśmy ;)
przynajmniej ja to inaczej odebrałam.

Podobieństwo jest, a jakie napisałem w innym temacie :) Wiele razy oglądałem Forresta i mógłbym wymienić tych podobieństw kilka, poczynając od ułomności gł. bohatera, na dialogach kończąc.

Więc to nie jest na pewno Forrest Gump w wersji Bollywood, ale podobieństwa pewne występują :) A jako fan Forresta dodam od siebie, że ktoś kto uważa, iż fabuła FG polega na joggingu od oceanu do oceanu ;D po prostu albo nie widział tego filmu wcale i zna go z opowieści od kumpli przy piwie, albo oglądał jego fragmenty bądź klipy na youtube.com Tyle ode mnie. Nie oczekuję kontynuacji tematu w sprawie FG :)

Według mnie smiało mozna porownac ,,Nazywam sie Khan "do bollywoodzkiego
Gumpa .Sama sie nad tym zastanawiałam w trakcie filmu , popieram
załozyciela postu:) Gra głownego bohatera zaskoczyła mnie
pozytywnie.Pozdrawiam

Odpisuje 3 lata po fakcje ale niech tam:-)
Nazywam się Khan jest zdecydowanie dużo bardziej poważniejszy niż Forest Gump.

i dużo lepszy ;-)

dokładnie mialem podobne odczucia :)