Trzeba przekonać niemieckie feministki, że Ne Zha to nie chłopiec, tylko silna niezależna dziewczynka hahahahaha
Niby jakieś rozmowy z dystrybutorami w Europie są, więc może nawet u nas w kinie będzie, choć wątpię. Zakładam że najwcześniej jak wydadzą na dyskach i vod w Chinach, wtedy przez piratów przyjdzie do nas, może nawet ktoś przetłumaczy.
Jeśli w ogóle, choć boję się, że jak u nas trafi to będzie to siłowe dośmieszanie ala Shrek (ale bez talentów tłumacza Shreka) jak jest w przypadku tych tanich animacji z Ukrainy, Rosji, Niemiec, Hiszpanii itd.