Film, jak przystało na horror z Hong Kongu, jest dosyć zwyrodniały. Jednak dla osób zaznajomionych z klasykami wytwórni braci Shaw to bułka z masłem. W sumie przypomina to trochę bardziej Japońskie horrory minionej dekady, tyle, że z lekka nutką hongkońskiego zwyrodnienia :) Mi osobiście pomysł się całkiem podobał,...