Jak dla mnie to Hasselhoff stanowi największą zaletę tej produkcji, zaskakująco dobrze poradził sobie z rolą Fury'ego.
Hasselhoff jest po prostu bardzo słabym aktorem,potrafi spieprzyć cały film,ale tu bardzo mu w tym pomogli,za parę miesięcy wyjdzie nowy fury z Jacksonem i na pewno będzie lepszy!
Tego filmu akurat nie spieprzył więc nie wiem co ma do rzeczy, że wg Ciebie to słaby aktor. Jego rola to jedna z mocniejszych stron tej produkcji.
Skoro jesteś takim fanem nowego Fury'ego to powinieneś wiedzieć, że nowy film o nim nie wyjdzie za kilka miesięcy. Właściwie to jak na razie oficjalnie nie wiadomo czy wyjdzie kiedykolwiek.
STAN LEE - twórca postaci! David sam opowiadał jak Stan Lee do niego przyszedł i poprosił by został Nickiem Furym, twardym typem, a po filmie mu pogratulował fenomenalnie zagranej roli. Przez wielu fanów Marvela i Stana Lee uważany za NAJlepszego Nicka Furego w histori kina. Dla mnie również jest the best :)
http://media.comicbookmovie.com/images/users/uploads/43978/Liam%20Neeson%20Nick% 20Fury.jpg
IMO nuff said :d
Jako aktor - zdecydowanie lepszy Jackson. Ale jako postać, wizerunek - trudno mi znaleźć lepszego aktora, niż Hasselhoff; gość wygląda tu świetnie i naprawdę nadaje się do tej roli. Gdyby jeszcze zagrał to jak należy, to Jackson pewnie nie miałby czego szukać w Avengers...
Jackson jest dobrym aktorem. W "Django" jak dla mnie pozamiatał wszystkich. Ale obok Fury'ego nie stał nawet w kolejce po bułki do sklepu. Fury Jacksona nie jest ani Furym z 616 ani Furym z Ultimate. To taki papcio Murzyn.
________________________________________________________________________________ _______________________
Żeby ta wypowiedź nie zginęła - dokonałem podkreślenia.
Z twarzy pasuje do Fury'ego z komiksów, a to też ważna rzecz. Ale filmu nie oglądałem, więc nie wypowiem się, jak David tu wypadł. Leciało to jakiś czas temu na TV 4 i Polsacie, ale holender nie pasował mi ani dzień, ani godzina. :/
tamten czarny był niesamowity, mroczny
a ten beznadziejny białas, powinien zostać na słonecznym patrolu
Fury jest biały. Zawsze był, dopiero od niedawna poprawność go pokolorowała na czarno.
Teraz już wiem, gdyż ten komentarz napisałem 2 lata temu. Po sprawdzaniu trochę internetów wiem, że był biały.
Tu nie chodzilo o porprawnosc, po prostu Marvel i SL Jackson chcieli zeby on mogl go zagrac.
Juz tlumacze cala ta dziwna historie.
W komiksach jest dwoch Nick'ow Fury'ch- Senior i Junior. Senior to ten, ktory mial 10 level, byl dyrektorem Shield, walczyl w II WS, w pewnym sensie mial pewna ilosc swoich/ nie swoich dzieci (zbyt skomplikowane) i mowiac rasistowsko to ten z biala skora.
Junior to natomiast- znowu rasistko mowiac- ten czarny, tak na prawde nazywal sie Marcus Johnson, a kiedy dowiedzial sie kto jest jego ojcem zmienil nazwisko na Nick Fury Junior i przez wiekszosc czasu w komiksach byl po prostu przydupasem Daisy Johnson- mieli taka troche dziwna relacje typy brat/siostra, mimo ze Nick byl o kilka lat starszy to Daisy tak troche jakby mu matkowala i to znowu oparlo sie praktycznie na tym, ze Nick Fury Senior praktycznie ja wychowal, znowu dziwna relacja, tym razem na tle ojciec/corka, a Senior po prostu przez wiekszosc swojego zycia nie wiedzial o Juniorze.
Ten Nick Fury z MCU to taki miks tych dwoch Fury'ch- wyglada dokladnie jak Junior, zachowuje sie jak Senior, reszta cech charakterustycznych przypomina Juniora. Tak wlascowie tego drugiego Fury'ego w komiksach stworzyli tylko po to zeby mogl go zagrac SL Jackson- wiadomo komiksowy odpowiednik musi byc jak najbardziej zblizony do tego z MCU (pomijajac Jessice Jones i Iron Fista z seriali Netflixa :P), chyba nie chcieli sluchac rozzalonych fanow, ze od tak zmienili jego kolor skory bo jednak to wplynelo by juz na fundamenty tej postaci- czarny a bialy w czasach II WS mialby zupelnie inne zycie. Takie zmiany jak np. gdy komiksowa postac ma niebieskie oczy, a aktor ja grajacy brazowe mozna wcielic do komiksow, nawet wieksze zmiany w charakterze czy w origin story, kolor skory juz by nie przeszedl. Chociaz w DC zrobili kiedys cos podobnego z Iris West ale to bylo z innych powodow, nie zeby dostowac komiksowa postac do aktorki ale zeby tak jakby podkreslic granice/roznice, ze Barry i Iris nie sa rodzenstwem ale jednoczesnie nim sa tak zeby ludzie nie krzywili sie zbytnio na ich romans- etyki powinni sie uczyc od rodzinki Fury'ch. :P