Jestem ciekaw tych niespodzianek. Podoba mi się, że zostajemy przy bardziej ludzkim Bondzie. :)

https://twitter.com/jamesbondlive/status/1184162899389902849 - czyżby zwiastun miał pojawić się już niebawem? :)

to chyba fake, bo dodawany film ma za miniaturkę fragment z wypuszczonego już teasera :)

Zapomniałem wspomnieć, że Phoebe Waller-Bridge została zatrudniona przez Barbarę Broccoli do przygotowania szkicu do scenariusza Bonda 26. Co ciekawe Naomie Harris wspomniała ostatnio, że No Time To Die nie musi być ostatnim występem Craiga. Wygląda więc na to, że wszystko zależne jest od przyjęcia filmu, a tu twórcy bardzo celują w sytuację, która miała miejsce ze Skyfall - świetne recenzje i pieniądze na świecie.

Ja zawsze miałem przeczucie, że Craig celuje w 6-7 filmów ;)

I oby Twoje słowa były prorocze. Wcale nie przeszkadza mi wiek Craiga, mało tego taki ''dojrzalszy'' Bond bardziej mi odpowiada. Mimo wszystko jeśli No Time To Die osiągnie w kwietniu sukces, to od razu twórcy powinni brać się do pracy, co chyba ma już miejsce we wspomnianym wyżej poście, gdzie Bridge zaczęła pracę nad nowym scenariuszem.

Byłoby wspaniale gdyby kolejny film miał premierę w 2022 roku :)
Jeśli zostawili scenarzystke, to zapewne linia fabularna będzie kontynuowana.
Kto wie... może Daniel Craig będzie miał swoją trylogię Blofelda :)

Także wolę dojrzalszego Bonda. Uwielbiam Connery'ego w Diamentach, czy Moore'a w Zabójczym widoku.
Mam tylko nadzieję, że w nowym filmie będzie widać zaangażowanie Craiga, ponieważ w "Spectre" słabo to wyglądało.

Do dziś pamiętam, oczekując swojego sobotniego seansu "Casino Royale" recenzję przeczytaną w którymś piątkowym dzienniku. Padło tam zdanie recenzenta, które bardzo mi się wryło w pamięć- "Idę o zakład, że umięśniony blondas przeżyje tę role tylko dwa razy". Ależ on się pomylił :D

Ja natomiast mam żal do Connery'ego że zgodził się na występ o Diamentach i to mimo tego że już mówił że nie wystąpi więcej jako Bond i nie chodzi o to jego wiek, tylko to że oglądając czułem się jakby oglądał nieudolną parodię kina akcji bo Bondem nawet tego bym nie nazwał.

Też pomyślałbym, że to może być fake, ale tego newsa udostępniono na oficjalnym Twitterze jamesbondlive. Sama zawartość oczywiście wygląda na fake, ale może to tylko zapowiedź, że już niedługo otrzymamy ten teaser? :)
Gdzieś wyczytałem właśnie, że Craig rozważa zagranie w jeszcze jednej części - a to ponoć zasługa Phoebe Waller-Bridge. Craig ponoć jest zachwycony jej pracą nad tym Bondem i jeśli ona miałaby mieć swój wkład w kolejny film, to kto wie. Moim zdaniem, Craig nie zestarzał się aż tak bardzo od Spectre. Praktycznie nie widać żadnej różnicy. Myślę, że Craig maksymalnie mógłby zagrać Bonda w przeciągu 2-3 lat. Później już chyba będzie za późno. No i o czym nie wspomniano, na początku ponoć panował wielki chaos i ludzie zatrudnieni przy produkcji nie wierzyli w ten film. Ponoć z czasem to się zmieniło i każdy był zachwycony pracą nad filmem. Wszystko zweryfikują opinie i zarobki filmu. Trzymam kciuki, by wszystko się udało i miejmy nadzieję, że być może Craig nas jeszcze zaskoczy w kolejnym Bondzie.

Koniec zdjęć do Bonda ;)

"Na oficjalnych kontach społecznościowych Jamesa Bonda pojawiły się informacje na temat oficjalnego zakończenia prac na planie do filmu. Wszystkie okraszono jednym zdjęciem, które przedstawia wspomnianych wyżej Panów wraz z tabliczką, z datą ostatniego dnia zdjęć "

To prawda, zdjęcia zakończyły się wczoraj, czyli 25 października.
Empire, udostępniło nowe zdjęcia Craiga z filmu:

https://cdn.onebauer.media/one/media/5db4/2fb4/adde/6414/1eb1/04c2/no-time-to-di e-exclusive.jpg?quality=50&width=1000&ratio=1-1&resizeStyle=aspectfit&format=jpg

31 października ukaże się nowy numer i dział poświęcony Bondowi. Mamy tam dostać o wiele więcej zdjęć + podobno pierwszy trailer będzie mieć premierę właśnie w przyszły czwartek.

Ciekawi mnie również sprawa tych trzech zakończeń o których ostatnio jest plotka. No i również postać Maleka. Ujawniono, że postać Maleka w filmie będzie nazywać się Safin. Pojawiają się jakieś spekulację, czy to nie będzie jakaś współczesna wersja Doktora No.
Ten zwiastun to chyba, jak na razie zagadka dla mnie. Spekulowałbym 8 listopad, czyli pierwotna data premiery filmu. Mniej więcej pokrywałoby się z datą o której piszesz. Jest mowa również, że zwiastun miałby zadebiutować wraz z premierą Gwiezdnych Wojen, ale nie sądzę, by tak długo z tym czekano. Choć przyznaje, że według mnie przyniosłoby to większy rozgłos filmowi, gdyby zwiastun miał zadebiutować wraz z Gwiezdnymi Wojnami.

Nie ulega jednak wątpliwości, że kampania reklamowa tego filmu jest moim zdaniem czymś zupełnie nowym w branży filmowej. Mamy ogromny film mega znanej marki, a jednak trwa cisza. Wydaje mi się, że od stycznia promocja ruszy z grubej rury.

Masz rację... na razie pod względem marketingowym, to wygląda bardzo słabo. Mamy już prawie listopad, a mam wrażenie że wytwórnia na razie przysypia ;)

Z ciekawostek; zostały nakręcony trzy zakończenia do filmu. Tylko reżyser na razie wie, jakie ono będzie :)
Prawdopodobnie jedno z zakończeń przedstawia śmierć Jamesa Bonda, ale jest mało prawdopodobne, że to ono będzie w finalnej wersji filmu.

No to mamy garść nowych informacji:
-Czołówka do filmu została już nagrana i zmontowana, co ciekawe już z gotową piosenką.
-Lea Seydoux jest pod ogromnym wrażeniem strony, w którą poszła cała historia. Podobno Spectre było tylko wierzchołkiem góry lodowej.
-Jak wiemy trwają już prace nad scenariuszem Bonda 26. Nie wiemy jednak czy będzie to kolejna część z Craigiem czy nowe otwarcie, nie mnie jednak Barbara Broccoli jest zachwycona pracą Fukunagi i niewykluczone, że będzie reżyserem kolejnego filmu.

Z tego co ostatnio również wyczytałem to Bond i Swann mają już być po ślubie w tym filmie. Tak przynajmniej zasugerowano w ostatnich plotkach, jednak postać Seydoux ma pozostać przy swoim nazwisku. Ma również dojść do jeszcze większej eksplozji niż w Spectre. Jak wiadomo wybuch kryjówki Blofelda trafił do Księgi rekordów Guinnessa, jako największa eksplozja w historii kina. Jestem ciekaw czym teraz zostaniemy zaskoczeni. :)
Nie obraziłbym się, jeśli to faktycznie Sting miałby zaśpiewać. Ponoć był widziany w Pinewood Studios, ale wybór może okazać się nieoczywisty w tym przypadku. :)

Uwaga Spoiler:
Jeden z anonimowych przecieków z EON Productions podpowiedział jednemu dziennikarzowi, że cytuję ''Sprawa Vesper nie została skończona''.
Cokolwiek to znaczy moje oczekiwania osiągnęły właśnie poziom 110%.

Żeby nam się z tego zwrot akcji , stylu Mody na sukces nie zrobił :D

A co byś powiedział na taki zwrot akcji:
Wiemy, że Vesper zamknęła się w klatce z windą i rzekomo utonęła. A, co gdyby w tej klatce zażyła coś podobnego jak Blackwood w Sherlocku, co co ogranicza puls do zera i imituje śmierć. Co jeśli przez Quantum, Skyfall i Spectre Vesper działała w tajemnicy żeby rozwalić ''Widmo''. Może teraz się ujawni w decydującym filmie. To moja taka hipoteza na garść tych plotek. Oczywiście podchodzę z rezerwą :)

Jakiś czas temu czytałem o podobnej spekulacji odnośnie imitacji własnej śmierci przez Vesper. :) W filmie prawdopodobnie pojawi się grób Vesper, więc samo to wskazuje, że coś na jej temat może się pojawić. Gdyby Eva Green miałaby się tu pojawić, to pękłbym z radości chyba. :D Jednak patrzę gdzieś na to wszystko realnie i małe są szanse na to, by jej postać mogła się pojawić. Być może dowiemy się czegoś nowego na temat jej działalności za życia, ale to chyba wszystko. Gdzieś wyczytałem, że to kobiety mają napędzać ten film i Bond po raz kolejny ma zmagać się z jakimiś ''problemami emocjonalnymi''. Pojawienie się Vesper mogłoby te problemy wywołać. :)

Gdyby po śmierci Madeleine Swann nagle okazałoby się, ze Vesper jednak żyje i w ostatnim ujęciu gdzieś razem odjeżdżają, odpływają, to byłoby przepiękne zakończenie.

Brakowałoby tylko zachodzącego słońca ;) - No nie błagam zalatuje mi kiczowatym romansem ):

śmiejesz się, ale wg plotek jedno z zakończeń właśnie jest z zachodzącym słońcem :D

Oj tam, oj tam... Indiana Jones też odjeżdzał w stronę zachodzącego słońca :D

Jeżeli głównymi scenarzystami byli Neal Purvi i Robert Wade to niestety jestem w stanie uwierzyć ;)

Pojawiła się dziś plotka, która głosi, że Dan Romer opuścił produkcje nowego Bonda. Dan Romer miał odpowiadać za muzykę w nowym Bondzie i na chwilę obecną plotka nie została jeszcze potwierdzona. EON Prodcutions na razie ponoć odmawia komentarza w tej sprawie.

Niemiecka strona o Bondzie ''jamesbond.de'' potwierdza również, że na samym początku grudnia zostanie zaprezentowany pierwszy zwiastun filmu.

Dan Romer rzeczywiście podobno został zmuszony do opuszczenia produkcji. Twórcy podobno chcą ponownego angażu Thomasa Newmana, który ukończył niedawno pracę nad filmem 1917 Sama Mendesa, reżysera Skyfall i Spectre.

BREAKING NEWS: Początkowa wieść na temat budżetu mówiła nam, że film będzie kosztował 180 mln dolarów. Dziś Heroic Hollywood potwierdziło, że ''No Time To Die'' będzie najdroższym filmem Bondowskim. Budżet wyniósł 250 mln czyli o 5 mln więcej niż SPECTRE. Daniel Craig zainkasował za swoją rolę 25mln dolarów, co jest jednak sporą niespodzianką. Początkowy kontakt z SONY opiewał kontrakt na dwa nowe filmy za kwotę 120 mln dolarów.

Podejrzewałem, że budżet filmu będzie zbliżony do Spectre, a tu jednak okazał się nieco wyższy. Mam nadzieję, ze po nowym roku kampania reklamowa filmu nieco bardziej przyspieszy. W najnowszym wywiadzie Ana De Armas oraz Lashana Lych wypowiedziały się krótko na temat swoich ról w Bondzie. Obie wspomniały, że ich postaci nie należą do ''typowych dziewczyn Bonda''. Postać Lynch ma podobno być jedną z głównych postaci w filmie. Jest brytyjską agentką, jednak nie zdradziła, czy przyjęła numer 007 po odejściu Bonda ze służby. Natomiast postać Palomy granej przez De Armas, ma być osobą bardzo nieodpowiedzialną. Jest w niej pewne podekscytowanie wyjazdem na misje, ale bawi się pewnego rodzaju dwuznacznością - nigdy nie wiadomo, czy jest odpowiednio wyszkolona i przygotowana by partnerować Bondowi podczas misji. Wspomniała, że zobaczymy ją w pięknej sukni, biegnąc na szpilkach. :) Dodaje jednak, że uroda i mózg idą w parze, jest to inteligenta postać, która bardzo pomaga Bondowi dotrzeć tam, gdzie nie mógłby zrobić tego sam.

Z bardziej mało prawdopodobnych informacji (raczej to zwykłe plotki) :
- W filmie ma zostać ukazane dzieciństwo postaci granej przez Maleka - niewykluczone, że Bond będzie miał jakiś związek z postacią graną przez Maleka (mowa tu o jakimś prześladowaniu)
- Po raz kolejny jest mowa o tym, że Safin to współczesna wersja Doktora No (mało prawdopodobne)
- Plotka o odejsciu Romera ponoć jest prawdziwa. EON postanowiło obniżyć koszty i ponownie wykorzystać muzykę Newmana ze Spectre. Nie wiem ile w tym prawdy, ale źródło podaje, że 78% muzyki w Spectre to utwory ze Skyfall. EON uważa ponoć, że to niewiarygodna strata czasu i pieniędzy.

Ponowne wykorzystanie muzyki ze Spectre i Skyfall wydaje się prozaiczne i wprost niemożliwe. Nie mogę uwierzyć, że twórcy zdecydowaliby się na tak idiotyczny krok. To tak jakby w Piratach z Karaibów grały nam wciąż te same utwory. Przyznam szczerze, że kiedy pierwszy raz oglądałem Spectre i w kinie podczas akcji z helikopterem usłyszałem motyw ze Skyfall, byłem lekko poirytowany. Na szczęście później mieliśmy już nowe kawałki. Koszt produkcji muzyki wo filmu Hollywoodzkiego to około 5-7 mln dolarów. Nie wierzę, ze przy tak astronomicznym budżecie twórcy cięli koszty akurat na muzyce.

Na stronie 007.com ogłoszono, że ma zostać wydana książka ''NO TIME TO DIE: The Making Of The Film''. Książka ma zawierać wszystko to co dzieje się za kulisami produkcji. W książce mają być przedstawione opisy: lokacji, postaci, gadżetów, broni oraz samochodów. Do tego także różne zdjęcia z filmu, projekty kostiumów, wywiady oraz wiele innych. Autorem książki jest Mark Salisbury, a sama książka ma zadebiutować 14 kwietnia 2020 roku. Szczerze mówiąc bardziej przemawiały za mną videoblogi, czy inne tego typu udostępniane rzeczy. Film w ten sposób był na bieżąco promowany i było coś o nim słychać. Porównać promocję ''Skyfall'', a ''Nie czas na śmierć'' to jest ogromna różnica. Mam nadzieję, że po nowym roku zrobi się głośniej o filmie i ten film zacznie wyskakiwać z lodówki. Odnosząc się jeszcze do poprzedniego komentarza dotyczącego muzyki to traktuje to jako plotkę. Jeśli Newman miałby wrócić, to być może usłyszelibyśmy coś z poprzednich części. Sprawa Romera wciąż nie jest jasna i nie ma potwierdzenia, że opuścił produkcję. Bond o największym budżecie i żałowanoby na muzykę? Nie wydaje mi się.

Za to mogą żałować na marketingu :D

Może nic wielkiego, ale Scott Z. Burns, który brał udział w pisaniu scenariusza, wypowiedział się krótko na temat filmu. Wyraził swoją radość, że miał okazję pracować nad filmem o Bondzie. Zapytany w jakim stanie był scenariusz, gdy dołączył do ekipy Bonda - odpowiedział, że był w rozsądnym stanie. Fukunaga ponoć od samego początku miał jasną wizję dotyczącą filmu, a on i Waller-Bridge mieli pomóc mu ją udoskonalić. Na koniec pochwalił Daniela Craiga i to w jakim kierunku poprowadził postać 007. Uważa także, że skoro do tej pory fanom podobał się kierunek obrany przez Craiga, to i tym razem nie będą zawiedzeni, a wręcz pokochają to, co może wydarzyć się w tym filmie.
Jeszcze krótka plotka odnośnie Lashany Lynch. Istnieje prawdopodobieństwo, iż po burzy, którą wywołała plotka, że to ona będzie nową agentką 007 nastąpiły pewne zmiany. Ponoć ma mieć własny numer 001, a 007 ma być wciąż ''zarezerwowany'' dla Bonda.

Daniel Craig promując Knives Out, potwierdził, że ''Nie czas umierać'' to jego ostatni Bond. Zapytany, czy rozdział związany z Bondem jest dla niego zamknięty, odpowiedział - Tak. W przyszłości ktoś inny zagra tę postać.
Pojawiła się ostatnio plotka, która mówiła, że Barbara Broccoli rozważa Craiga, jako reżysera następnej części filmu. Craig odniósł się do tych plotek, czy chciałby wyreżyserować film o Bondzie: Broń Boże, nie! Chce wrócić do domu, coś zjeść i iść do łóżka. Jeśli jesteś reżyserem noce spędzasz z producentami i scenarzystami i z tego co wiem musisz być ciągle pod telefonem. Następnie po 2 godzinach snu musisz wracać na plan, więc dziękuje.
Craig będzie promował ''Knives Out'' w programie Stephena Colberta w piątek (22 listopada), więc tam również może paść jakieś pytanie odnośnie Bonda.

-Podobno kampania reklamowa rozpocznie się 18 grudnia kiedy to przed filmem Star Wars będzie można zobaczyć pierwszy teaser. Myślę, że to bardzo, bardzo dobre marketingowe posunięcie, bo kiedy szał po star wars opadnie, ludzie będą mogli wyczekiwać Bonda.
-Wciąż nie do końca jasna jest sprawa z kompozytorem. Tutaj kompletny brak szczegółów.

MGM potwierdziło, że kampania reklamowa ruszy pełną parą na początku przyszłego roku. Jeśli zwiastun nie zadebiutuje wraz z Gwiezdnymi Wojnami, to naprawdę będę w szoku. Ciekawa sprawa z tym kompozytorem. Córka Stinga, na swoim instagramie udostępniła zdjęcie:

https://www.instagram.com/p/B5IM8jDD_fa/

Początkowo pomyślałem, że może to jednak ona będzie mieć coś wspólnego z muzyką przy Bondzie, ale niewykluczone, że będzie ona miała jakąś małą rolę w filmie. Ponoć przechodziła specjalny trening nauki walk oraz obsługę broni. Prawdopodobnie będzie powiązana z Widmem.

Mamy dwie nowe informacje:
1. Początkową sceną filmu jest ślub Madeleine i Bonda. Postać Seydoux jest obecna przez cały film.
2. Dan Romer nie jest już kompozytorem No Time To Die.

Craig, który ostatnio gościł u Stephena Colberta po raz kolejny potwierdził, że ''Nie czas umierać'' to jego ostatni Bond. Ostatnio udzielając wywiadu dla USA TODAY powiedział ''Miałem naprawdę dobrą rolę i myślę, że zrobienie tego filmu było właściwą decyzją. Zrobienie jeszcze jednego filmu o Bondzie było właściwą decyzją''

Ana de Armas powiedziała, że rola Palomy została napisana z myślą o niej. Dostała telefon od Fukunagi, gdzie ten jej wytłumaczył, że część scen będą kręcić na Kubie i czy nie chciałaby wystąpić w filmie. Za jej dialogi odpowiada Phoebe Waller-Bridge. Dodała krótko, że nie uważa ją za zwyczajną postać, bo kiedy ma wykonać pracę to ją wykonuję. Określa ją jako bardziej ludzką - wyraża swe emocje, jest nerwowa oraz bywa przerażona. Pomijając wkład jej postaci w tej historii, uważa, że to kolejny krok, by zapewnić ''mocniejszą'' rolę kobiet w tych filmach. Nigdy nie marzyła, by zostać dziewczyną Bonda, ale jest z tego bardzo dumna. Zwłaszcza dlatego, bo ten film,a zarazem seria ponoć ma zmienić podejście do kobiet.

Gdzieś wcześniej chyba jeszcze wspominałem o tym, że ten film mają napędzać kobiety. Naomie Harris w którymś z wywiadów o tym wspominała dodając właśnie, że w tym filmie Bondowi towarzyszą 4 silne i inteligentne kobiety, które właśnie odpowiadają za to napędzanie fabuły. Jest to nowość w serii o Bondzie. Jeśli chodzi o samego 007 to żyje w oddanym związku.Nie lekceważy kobiet, nie chce żadnej innej tylko, dlatego bo jest atrakcyjna. Jest szczerze związany z kobietą, którą kocha, szanuje i dba o nią.

Craig promując Knives Out został zapytany o to, czy Adele zaśpiewa nową piosenkę, krótko odpowiadając:
-Adele? Kto to jest Adele? Następnie zamrugał i dokończył ''Nic ode mnie nie wyciągniesz!''
Dziennikarz nie odpuszczał i poprosił, by zdradził tajemnicę oraz zdradził chociaż, czy był zadowolony z pracy nad filmem
Craig odpowiedział, że było bardzo miło, ale nie może nic więcej powiedzieć.

Wracając jeszcze do tych kobiet Bonda i tej zmiany podejścia do kobiet w serii, to jakoś najbardziej zaczynam obawiać się postaci Lashany Lynch. Ponoć jest to jedna z głównych postaci, na dodatek agentka (nie wiadomo do końca, czy faktycznie 007). No i jakby nie patrzeć, ciągle gdzieś pojawia się temat tej dyskryminacji kobiet oraz rasizm. Boje się, że ten film może pójść właśnie w te stronę, a ludziom nie bardzo się to spodoba. Wierzę, że producenci wiedzą, co robią.

Craig podobno bardzo naciskał Adele na powrót do Bonda, mało tego uważa piosenkę do Skyfall za arcydzieło (w sumie nie ma mu się co dziwić). Bardzo zainteresowało mnie to, co napisałeś tutaj o wymianie zdań między nim, a dziennikarzem. Jeżeli chodzi o Naomie Harris i Panią Seydoux uważam, że mają pełnoprawne prawo do budowania osi fabuły, względem większej roli kobiet. Mają już dobrze zbudowaną tożsamość w poprzednich filmach. Co do De Armas i Lynch tutaj mam drobne obawy, że po prostu nikt nie uwierzy w ich wielkość wybudowaną w jednym filmie. Czas pokaże.

Podobno 4 lub 5 grudnia pojawi się pierwszy mały zwiastun, który powstał pod koniec sierpnia.

Rzeczywiście, no cóż najwyższa pora :) Wczoraj przeglądałem zdjęcia z planu i powiem Wam, że chyba, że w żadnym filmie Lea Seydoux nie wyglądała tak pięknie

Prawda! Ona zawsze była piękna-mój typ ;)
Ale tutaj na fotkach olśniewa :)

Zwiastun prawdopodobnie zadebiutuje 4 grudnia. Craig, Seydoux, Malek, Lynch oraz Fukunaga mają gościć w ''Good Morning America''. Ten dzień również jest nazwany ''Dniem Bonda'', więc wszystko wskazuje na to, że 4 grudnia (środa) zostanie zaprezentowany pierwszy teaser.

Muszę przyznać, że zapowiedź pierwszego zwiastuna zrobiła na mnie wrażenie. Sam początek muzyki to takie połączenie kombinacji ''Operacji Piorun'' (scena walki Bonda z wdową) oraz muzyki ze zwiastuna Skyfall. Z tej krótkiej zapowiedzi wynika, że Aston Martin DBS Superleggera będzie należał do Nomi, granej przez Lashane Lynch. Trudno cokolwiek więcej powiedzieć o tej zapowiedzi. Pierwsze ujecie z Bondem - wydaje mi się, że to jest jego powrót do siedziby Q. Natomiast ostatnie, prawdopodobnie jest to postać Maleka w masce. Jak widać na ujęciu maska jest jeszcze w całości. Mozna się spodziewać, że do czegoś dojdzie skoro maska ulegnie pewnym uszkodzeniom. Co mi się również bardzo podoba - w przeciwieństwie do Spectre, w tym filmie są jakieś kolory. Teraz tylko czekać na pełny zwiastun. :)

A tutaj dorzucam wszystkie (chyba) zdjęcia z planu, gdyby ktoś był zainteresowany:
https://timetobond.blog/no-time-to-die-set-pics/

W środę zwiastun, a dziś sypnęli plakatami bohaterów...
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=2535426739918529&set=pcb.268792685795704 4&type=3&theater&ifg=1

Co, jak co ale plakaty są fantastyczne! Bardzo podoba mi się kolorystyka, minimalizm i stroje bohaterów. De Armas i Seydoux wyglądają obłędnie!

Nowe zdjęcie Craiga i Seydoux z filmu:

https://i.postimg.cc/vTxFWg3p/IMG-20191203-185457.jpg

Najnowsze teorie mówią, że Rami gra Dr No (pasowałby stylistyką, a sam tytuł byłby niezłą grą słów), więc grałoby to jako kontynuacja Spectre zdecydowanie.