Bond dla mnie powinien być dobrym kinem akcji. Niestety ale tutaj pościg jest jeden, kilka strzelanin, wszystko bez polotu, bez emocji. Mogą pomarzyć o poziomie MI czy trylogii Bourne'a. Rozwleczone, przegadane, nudne. Dzień później oglądałem film Kate na netflixie i sobie myślałem- No to jest kino akcji, kopanina, strzelaniny, wszystko fajnie zrealizowane. I pomyśleć ze najlepszy Bond Craiga to Casino Royale, potem każdy następny juz coraz słabiej.