Film zrealizowany całkiem sprawnie, ciekawy i dobrze zagrany. 2/3 filmu to remake "Gæsterne". I w tym mam problem. Gdybym nie znał tamtego filmu, to może i wyżej oceniłbym ten. No właśnie, gdyby. To co było najmocniejszym aspektem oryginalnego filmu, czyli zakończenie, tutaj po prostu po raz kolejny zrobione jest inaczej (czytaj gorzej). Nie chcę spoilerować, co dokładnie jest inne, ale sam fakt zmian przypomniał mi case filmu "Spoorloos" i jego amerykańskiego rimejku (w dodatku zrobionego przez tego samego reżysera), czyli "The Vanishing". To co było siłą oryginału, jest totalnie zignorowane w rimejku. Tylko tyle i aż tyle. Ogólnie dobry film, ale zdecydowanie bardziej polecam "Gæsterne".