Nie martw się, kochanie
Don’t Worry Darling
2022
powrót do forum filmu Nie martw się, kochanie 
ocenił(a) film na 7
"Nie martw się, kochanie" ma swoje wady, całkiem sporo niedociągnięć i uciętych wątków. Muszę jednak przyznać że po jego obejrzeniu nie byłam całkowicie zawiedziona, na co byłam przygotowana po przeczytaniu recenzji filmu. Przede wszystkim muzyka, przyciąga widza i trzyma w napięciu do ostatniej chwili. Właśnie z tą ostatnią chwilą mam problem... Co się stało, Alice uciekła? Złapali ją? Wyszła z symulacji ale dopadli ją w prawdziwym świecie? Mam wrażenie że twórcy filmu ucięli zakończenie i niech każdy wymyśli sobie jak to się skończyło. Kolejny urwany wątek - dlaczego żona Franka go zabiła? Czy wiedziała że są w symulacji i w końcu przejrzała na oczy? Ale dlaczego akurat w tym momencie? No i postać Franka. Bohater którego historię można było o wiele bardziej rozbudować zamiast np. dziwnego tańca Jacka na balu, bez którego moglibyśmy się obejść. Chciałby człowiek wiedzieć co temu Frankowi po głowie chodziło kiedy np. podpuszczał Alice w kuchni. Jeśli chodzi Jedak o całokształt to nie mogę powiedzieć że film był tragiczny bo czekałam z niecierpliwością żeby odkryć jak historia się skończy. No i znakomita gra aktorska Florence Pugh w pewien sposób wynagradza fakt że Harrego Stylesa znacznie lepiej ogląda się na scenie niż w filmie.
Dla mnie koniec też nie jest do końca jasny, ale myślę, że udało jej się uciec - zdążyła dotknąć lustra i przeszedł ją prąd, zanim dorwali ją faceci w czerwonych strojach. Potem słychać też, jak nabiera powietrza, więc może było to, jak obudziła się na łóżku w swoim domu?
Ale można to też inaczej interpretować - złapali ją i dźwięk wdechu, który słychać na końcu, jest po jej wybudzeniu się w szpitalu.
"dlaczego żona Franka go zabiła? Czy wiedziała że są w symulacji i w końcu przejrzała na oczy? Ale dlaczego akurat w tym momencie?" Możliwe, że się zorientowała, albo miała dość, albo uznała, że ucieczka Alice to też szansa dla niej, żeby uciec. Może chciała przejąć władzę w Victorii i sprawić, żeby to kobietom było lepiej, a może chciała je wszystkie uwolnić. Ale czemu akurat w tym momencie go zabiła? Nie wiem, może wcześniej chciała uciec, ale nie miała szans, a jak zobaczyła, jak daleko dotarła Alice, to może pomyślała, że jej też się uda?
Zgadzam się, że postaci Franka można było poświęcić więcej czasu. Co do tańca Jacka, chyba pokazuje, jak bardzo ludzie z Victorii są posłuszni Frankowi i temu, co mówi.