Alice (Pugh) i Jack (Styles) mają szczęście mieszkać w wyidealizowanej społeczności Victory. Jest to eksperymentalne miasteczko pracownicze dla zatrudnionych przy ściśle tajnym Projekcie Victory oraz ich rodzin. Optymizm społeczny lat 50. XX wieku, uosabiany przez szefa, Franka (Pine) – korporacyjnego wizjonera i trenera motywacyjnego –
Jako posiadaczka karty U.. i oglądając prawie wszystkie nowości w kinach, bywa że filmy często mnie rozczarowują, nudzą, do tego stopnia, że zdarza mi się wychodzić z seansów przed zakończeniem. W przypadku Nie martw się kochanie, miałam w końcu uczucie, że te 2 godziny spędzone w kinie nie były zmarnowane, wręcz...
Idealne miasteczko, idealne żony i tylko jedna zaniepokojona tym idealnym stanem, odczuwam w kościach, że to odświeżona wersja "żon ze Stepford".
Estetyka ładna, ciekawa obsada, zobaczymy jaki będzie efekt końcowy :)