Do pierwszej połowy ciągłe skojarzenia z "The Stepford Wives" i to nawet bardzo pozytywne. Soundtrack świetny, kostiumy świetne, klimat cudownych lat sześćdziesiątych. Niepokój wisi w powietrzu, jest zagwozdka, jest napięcie. Więc już za ten całokształt ocena 8 wydawała się całkiem realna. Później już było tylko coraz gorzej, aż finalnie na dwa, może trzy. Średnia 6 to i tak mocno naciągana ocena ;)