wzruszający obraz dwojga staruszków gdzieś przy lesie w Korei Południowej gdzie wiodą swoje ciche, urocze, pełne miłości życie. Oglądając zastanawiałam się czy oni aby na pewno są prawdziwi, może pomyliłam sale i to fikcja, nie dokument. Zwykli/niezwykli, mali/wielcy, i to przez zachowanie zupełnie podstawowych wartości w odniesieniu do siebie nawzajem. Skuteczna odtrutka na "bliźnich" dookoła:), zdecydowanie polecam