Na końcu okazuje się że blondi w staraniu się o plecak upada i umiera. Jednak jakimś cudem jej zwidy zdołały dać jej ten plecak... Dodatkowo na 600m na środku pustyni gdzie powinny się "smażyc" żyją sobie jak na jakimś balkonie
??? To nie zwidy, plecak był już przypięty i go po prostu wciągnęła liną na górę
A nie, rzeczywiście koleżanka blondynka przypięła plecak a potem spadła. Wszystko się zgadza.
Film miał potencjał, ale wg mnie został zmarnowany. Jeszcze były błędy. Najpierw ściąga but i rzucają telefon, potem schodzi po drabinie i linie na anteny po plecak i przez chwilę widać 2 buty na nogach. To samo podczas ładowania drona ( pomijam fakt obrączki, bo to tez głubota), ale laska nie zakłada żarówki i klosza z powrotem, tylko ześlizguje się z masztu. A jak później leci sęp to wszystko na swoim miejscu. Choć sam pomysł i niektóre sceny na wysokościach robiły wrażenie.