PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=204733}

Nie próbuj zasnąć

The Stay Awake
2,6 50
ocen
2,6 10 1 50
Nie próbuj zasnąć
powrót do forum filmu Nie próbuj zasnąć

Zacznijmy może od tego, że film nie wygląda tak niskobudżetowo, jak np "woodchipper massacre" czy "microwave massacre". efekty są zabawne, ale nie domowej roboty. praca kamery jest całkiem w porządku. jak więc totalny amator i partacz zdołał otrzymać budżecik, sprzęt, ekipę i stołek reżysera?
drugie pytanie brzmi, czy producenci czytali scenariusz, o ile taki w ogóle istniał?

początek filmu: lata 60e, USA, egzekucja seryjnego mordercy. ma on demoniczny głos, uważa się za księcia ciemności i twierdzi, że nie da się go zniszczyć.
po chwili: czasy obecne, czyt. 1987, Europa, szkoła dla dziewczyn, które to zostają w niej na noc. Nie wiemy gdzie w Europie jesteśmy, ale obstawiałbym Wielką Brytanię, z uwagi na kierownicę w samochodzie i akcent naszych wychowanek.

Tak w ogóle wszędzie czytałem komentarze jaki to ten film niby jest nudny, tak jakby tytuł "stay awake" miał być jakimś chorym żartem twórców tego badziewia. Nie mogąc więc zasnąć, postanowiłem zaryzykować. raz kozie śmierć. albo może raczej raz kozie sen :)

przez pierwsze 35-40 minut filmu widzimy jak kamera, w sposób lekko stylizowany na "Evil dead" lata po szkole i czai się to za rogiem, to za krzaczkiem w doniczce. przy tym słyszymy jakieś dziwne dźwięki, tak jak by nasz oprawca nie był demonem tylko jakimś dzikim świniakiem. tak w ogóle z tym oprawcą to dość zabawna historia, ale o tym dalej.

Tak więc po 35 minutach faktycznie byłem wymęczony i znudzony i poszedłem w kimę, ale następnego wieczoru postanowiłem dokończyć seans, również przed snem.
i ku mojemu radosnemu zdziwieniu zrobiło się znacznie ciekawiej, a konkretniej zabawniej.
dziewczęta (i chłopcy, którzy się w nocy zakradli do szkoły) zaczęli ginąć. od czego, ktoś spyta. a no na przykład od szlauchu strażackiego. nasz oprawca natomiast pojawia się jako jakiś szczurkowaty obcy, albo mutant, po chwili zmienia się w jakiegoś zombie we mgle (ten przynajmniej wyglądał podobnie do mordercy z początku filmu), potem widać jego ludzką powłokę jak znowu coś pieprzy o nieczystych mocach (i jego misji na ziemi - bełkot) i na końcu, panie i panowie, uwaga, to jest hit - zmienia się, k***, w j******ego dinozaura. WTF?! tzn tak mniej więcej to wyglądało. nevermind. tak czy siak efekty są serowate, fabuła jest kompletnie pozbawiona sensu, aktorstwo koszmarne. ale to wszystko może smieszyć, więc da się to bez bólu oglądać. nie tak, jak np. "Speed demon"

wg mnie nie taki diabeł straszny jak go malują, po prostu tandetny dziwaczny horror klasy c z lat 80ych. ale nie dno.
zresztą, warto by może przypomnieć, że 'megakutlowy', 'hiperklasyczny' i w ogóle wielbiony, czczony itp itd klasyk włoskiego gore w reżyserii samego Lucio Fulci pt "beyond" również miał marne aktorstwo, lekko serowate fx, nie mówiąc już o bezsensownej fabule. oczywiście troszkę ironizuję, wiem, że u Fulciego było smakowite gore i nieziemsko dziwaczny klimat, ale jednak: to, że film jest bez sensowny i tandetny, nie czyni go jeszcze dnem.

Dla mnie "Stay awake" to 40 minut nudy i 50 minut znośnego złego filmu. widziałem gorsze, nie ma więc co się podniecać :D

a i na deser screeny z tego dziełka:

http://img827.imageshack.us/img827/5890/stayawake.jpg

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones