Bohater serialu, restaurator, został w czasie wojny omyłkowo wzięty za szpiega i powierzono mu jakąś bardzo ważną misję. W trakcie jej wypełniania odbył wiele podróży, przeżył mnóstwo przygód, z których zawsze wychodził cało, a przy okazji zaprzyjaźniał się z tubylcami i gotował... I to jest gwóźdź programu. Mało, że gotował, to jeszcze podawał przepis i można go było sobie zanotować. Takie skrzyżowanie Klossa z Makłowiczem w wersji niemieckiej, naprawdę bardzo udane.