PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=696236}
5,7 2,7 tys. ocen
5,7 10 1 2679
Niebezpieczne zanurzenie
powrót do forum filmu Niebezpieczne zanurzenie

Zabrakło mi rozwinięcia postaci. Trochę chemii wrzucił Jon Cole i Dany Huston, choć w przypadku tego drugiego to wynik jego naturalnej charyzmy niż specjalnych starań.
Grupka zmęczonych sobą i życie nurków. O ile bezradność młodzika jest zrozumiała z braku doświadczenia, to zabrakło rutyny zawodowcow.
Sceny podwodą, kamera wpatrzona w twarz aktora. Już nie oczekuję by wisiała mu nad ramieniem i kadrowała okolice na 20m - rozumiem ograniczenia budżetowo-scenograficzne. Dreszcze mnie przeszły przy momencie ukazania się resztek dźwigu czy skrzyżowania rurociągu. Odjazd kamerą i pokazanie tego szerzej - tego pragnąłem. Lub blask latarki wyławiający w oddali z mroku zarysy konstrukcji.
Scena z hakiem dźwigu na szczycie dzwonu czy meduzami i nadajnikiem - słaba, wysilona, brak przekonania.
W tym klimacie trwała reszta filmu. Kilka scena podbudowujących napięcie, osaczenie i nadchodzącą śmierć rozbitych przez kilka kolejnych, które miały popychać akcje.
Nie zrozumcie mnie źle. "Otchłań" Camerona czy "Men of honor" (2000) potrafiły pięknie to pokazać. Nawet "DeepStar six" czy "Leviathan" pokazały głębię i nieustanne zagrożenia. Marzę o kolejnym opus magnum na skalę "Otchłani".

ocenił(a) film na 6
tanglor

Nie powiem nic o niektórych dziurach logicznych.
Młodzik który opuścił dzwon i wynurzył się ot wprost z wody. Przypominam, że przeszli proces kompresji i nasycenia do pracy na głębokości ponad 650 stóþ (215 metrów). Po takim pobycie i pracy na dnie powinni przejść minimum kilkugodzinną jeśli nie kilkudniową dekompresję. Od biedy - i tak to sobie tłumaczyłem - można przyjąć, że na powierzchni go przejęto i od razu wprowadzili do komory by odbył dekompresję.
Scena z meduzami - no comment.
Alkohol na stole jednego z nurków. Jeśli to miało znaczyć, że niedawno pił to powinno go całkowicie dyskwalifikować od nurkowania w danym momencie. Przypominam co się działo w 'Wielkim błękicie' Bessona, gdy główni bohaterzy posmakowali ledwie alkoholu.

tanglor

Jak płytki? Przecież na dnie oceanu byli :D Czy brodzili przy brzegu? :D