Klara, jest młodą i utalentowaną baletnicą. Pewnego dnia otrzymuje kuszącą propozycje od światowej sławy choreografa. Proponuje jej wyjazd do innego kraju, gdzie miałaby się uczyć i przede wszystkim tańczyć w jednym z najlepszych zespołów baletowych. Klara czuje się jak w niebie, bo jej największe marzenie właśnie ma się spełnić. Niestety jej chłopak Tomas, młody, odnoszący sukcesy biznesmen, nie podziela jej entuzjazmu i odchodzi. Klara nie chce rezygnować ze swoich planów, jednak nagły wypadek niweczy jej marzenia na karierę za granicą. Dziewczyna załamuje się. W między czasie poznaje sympatycznego 54-letniego lekarza Rudolfa, w którym szaleńczo się zakochuje. Pewnego dnia Klara odkrywa jego sekret?
O FILMIE
Klára, młoda tancerka baletowa, odnosi liczne sukcesy. Pewnego dnia spotyka charyzmatycznego, pięćdziesięcioletniego mężczyznę. Ich związek, pełen pasji, a jednocześnie przepełniony bólem, pozwala jej doświadczyć dwóch stron miłości, PIEKŁA i NIEBA, po to by ostatecznie odnaleźć ZIEMIĘ. Czterdzieści dni zdjęciowych, potem dwa lata przerwy, dwie zmiany aktorskie, wymiana większej części ekipy, nieprzewidywalna pogoda, ciąża i macierzyństwo ? oto, co wpłynęło na produkcję ?Nieba, piekła...ziemi?. Bez zaangażowania filmowców, producentów i całej ekipy ten film nigdy by nie powstał. Czy mężczyźni decydują o kobietach? Klára ma 22 lata i odnosi sukcesy jako tancerka baletowa w jednym z najlepszych zespołów na świecie. Chce ciężko pracować, żeby odnieść sukces. Jest w długotrwałym związku z Tomášem, młodym i prominentnym przedsiębiorcą. Razem są szczęśliwi. Klára rani się w nogę. Klára widzi, jak jej chłopak ją zdradza. Ich związek zaczyna się rozpadać... Klára zakochuje się! Rudolf, 54 latek, mieszka ze swoją 13 letnią córką, po tym jak opuściła go żona. Klára nie do końca go rozumie, ale decyduje się na związek z nim. Miłość i erotyzm, niedostępność i odpowiedzialność tworzą grę, w której jest ona ?matką? i kochanką. W nowym dla niej świecie zmieniają się priorytety, kariera przestaje być najważniejsza. Wszystko wydaje się być idealne... Ale życie nigdy nie jest idealne. Czasem musisz bardzo się starać, żeby nie utonąć, żeby nie zostać utopionym przez innych. Klára przekonuje się o tym, a jej odpowiedź i zakończenie historii są zupełne zaskoczeniem... Nie było łatwo? Narodziny ?Nieba, piekła?ziemi? nie były łatwe. Pomiędzy pierwszym i ostatnim dniem produkcji upłynęły dwa lata. Czterdzieści dni zdjęciowych odbyło się w dwóch okresach: dwanaście na jesieni 2005 roku i dwadzieścia osiem w lecie 2007 roku. Przerwa była spowodowana problemami finansowymi, ale przygotowania do wznowienia zdjęć trwały już od początku 2006 roku. Wynikiem tego było kilka zmian: aktorka grająca Julię dorosła w międzyczasie i musiała być zastąpiona przez młodszą dziewczynkę. Również brata Kláry zagrał inny aktor. Część ekipy w międzyczasie zaczęła pracę przy innych projektach i również została zmieniona. Najtrudniejsze do nakręcenia były sceny podwodne. Przeszkodą okazała się kilkukrotnie pogoda. Po okresie upałów, nastąpił okres deszczowy i to akurat wtedy, gdy miały być kręcone zdjęcia pod wodą. Ostatecznie zdecydowaliśmy się nakręcić te sceny częściowo w jeziorze, a częściowo na basenie i połączyć zdjęcia w jedną całość poprzez skomplikowany montaż. Temat bliski każdemu Centrum opowieści stanowi mocna historia miłosna. Opowiadamy ją z punktu widzenia 22-letniej tancerki baletowej, granej przez Zuzannę Kanócz. Młoda widownia może się z nią identyfikować i wspólnie z nią przeżywać skomplikowaną miłość. Starsi widzowie mogą spojrzeć z innej perspektywy ? zaciekawi ich przemiana głównej bohaterki i to, jak reaguje ona w różnych sytuacjach... Wszyscy powinni być usatysfakcjonowani zakończeniem. Po obu stronach kamery Centrum ekipy stanowiło około dwudziestu osób. Kolejnych trzydzieści brało udział w fazie przed - i poprodukcji. W sumie do powstania filmu przyczyniło się około 220 osób, wszyscy oni zasłużyli na to, aby pojawić się w napisach końcowych.
REŻYSERKA O FILMIE
Laura Siváková, scenarzystka i reżyserka Tematem przewodnim twojego nowego filmu są związki i miłość w życiu kobiety. W swoim debiutanckim obrazie ?Quartétto? również przyznałaś się do korzystania z własnych doświadczeń. Czy historia opowiedziana w ?Niebo, piekło... ziemia? jest oparta na perypetiach bliskich ci osób? ?Quartétto? opowiada historię, która naprawdę wydarzyła się w mojej rodzinie. Mój drugi film to historia wymyślona, ale opowiada o rzeczach, które są dla mnie ciekawe i są mi bliskie. Przedstawiam swój punkt widzenia, a historia głównej bohaterki do pewnego stopnia przypomina coś, co kiedyś przeżyłam. Chodzi o nastrój, smak pewnych chwil z mojej przeszłości. Jak długo trwały castingi? Czy napisałaś jakąś postać z myślą o konkretnym aktorze? Napisałam scenariusz nie wiedząc, czy zostanie zrealizowany. Nie miałam też wówczas pomysłu na obsadę. Castingi nie trwały długo, ale do niektórych aktorów trudno było dotrzeć. Poszukiwałam aktorów do głównych ról na Słowacji i w Czechach. Zuzana Kanócz pokonała 50 innych kandydatek. Trudniej było znaleźć jej męskiego partnera. Wiedziałam, że musi to być ktoś charyzmatyczny, czarujący, ktoś w rodzaju Robera De Niro albo Ala Pacino. Nie znalazłam nikogo takiego w swojej ojczyźnie, więc wyruszyłam na poszukiwania na Węgry i do Polski. W tym ostatnim kraju znalazłam kilku aktorów z interesującym dorobkiem, ale nie widziałam żadnego z filmów, w których grali. Dlatego nasz producent, Patrik Pašš, wynajął agencję castingową w Warszawie, która zorganizowała nam z nimi spotkanie. Pech sprawił, że Bronisław Wrocławski (który gra w moim filmie) nie mógł wtedy przyjść. Wysłałam więc instrukcje polskiemu kierownikowi castingu, w których opisałam swoje oczekiwania i sceny, w których miałby zagrać Wrocławski. Ten 54 letni aktor, duża gwiazda w Polsce, poradził sobie znakomicie. Był przekonujący i niesamowicie zaangażowany w grę, więc go zaangażowałam, mimo, że nawet się z nim nie spotkałam. Trochę się obawiałam jego przyjazdu do Bratysławy, ale gdy tylko go zobaczyłam, wiedziałam, że postąpiłam słusznie. Jiriego Korna poznałam kilka lat wcześniej, gdy zagrał doskonałą rolę w ?Pokojówkach?. Tak się złożyło, że reżyserował wtedy mój dobry przyjaciel, Richard Bobek, który brał udział w powstaniu mojego filmu. To dzięki niemu udało mi się dotrzeć do Jiriego Korna i zaoferować mu rolę. Wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy jakim on jest doskonałym aktorem. Jego charyzma i naturalność były wymarzone dla roli światowej sławy choreografa i z chęcią podjął się on tego zadania. Chciałabym jeszcze wspomnieć o Helenie Polákovej, zwanej Icką, która zagrała 12-letnią Júlię. Początkowo do tej roli wybrałam inną aktorkę, ale z powodu przerwy w zdjęciach za bardzo ona wydoroślała. Castingi do ról dzieci zawsze są trudne, ale gdy tylko Icka stanęła w drzwiach, hip-hopowa dziewczynka o twarzy Madonny, wiedziałam, że musi z nami zostać. Ile było dni zdjęciowych i ile osób liczyła ekipa? Film nakręciliśmy w 40 dni. 12 dni w 2005 roku i 28 dni w 2007. Na planie było około 20 osób, ale w procesie przed- i postprodukcji uczestniczyło w sumie około 50 osób. Gdzie znajdował się plan zdjęciowy? W Bratysławie i okolicach. Jak wyglądał współpraca z aktorami i ekipą? Było wspaniale. Miałam to szczęście, że sama wybrałam ekipę i aktorów, więc poznałam ich osobiście zanim zaczęliśmy kręcić. W większości to moi długoletni przyjaciele, więc atmosfera była przyjemna. Możesz powiedzieć coś więcej o Bronisławie Wrocławskim, który jest mniej znany słowackiej publiczności? Dla mnie on również jest wielką zagadką. Nie widziałam żadnego z jego wcześniejszych filmów, więc jedyne, co mogę powiedzieć, to że jest absolutnym profesjonalistą, który lubi pracować na planie. Zadebiutował z 1985 roku w filmie ?Vabank II? Juliusza Machulskiego i od tamtej pory zagrał w 38 filmach. Czy zdarzyło się coś niespodziewanego podczas zdjęć? Szczególnie trudne były zdjęcia podwodne. Z powodu złej pogody zajęły więcej czasu, niż planowaliśmy. Akurat, gdy mieliśmy je zaczynać, zaczęło padać, mimo, że wcześniej było słonecznie. Ostatecznie zdecydowaliśmy się nakręcić te sceny częściowo w jeziorze, a częściowo na basenie i połączyć zdjęcia w jedną całość poprzez skomplikowany montaż. Wspomnienia z planu będą miały dla ciebie na pewno szczególny wydźwięk. Jak poradziłaś obowiązki reżyserki z ciążą i macierzyństwem? Podzielę moją opowieść na dwa rozdziały: 1. zdjęcia i ciąża; 2. postprodukcja i macierzyństwo Rozdział 1 Byłam szczęśliwa, że te dwie rzeczy mnie spotkały: ciąża i realizacja mojego pierwszego filmu. Jeszcze w siódmym i ósmym miesiącu pracowałam na planie. Poradziłam sobie doskonale, bo ciąża przebiegała bez problemów. Miało to też swoje zalety: wszyscy oferowali mi krzesło, żebym chwilę odpoczęła i spełniali wszystkie moje zachcianki, żebym się nie denerwowała. Uśmiechali się, chcieli mnie we wszystkim wyręczać. Rozdział 2 David urodził się po skończeniu zdjęć. Cudowne, ciekawskie i wiecznie głodne dziecko, które nie pozwalało mi spać w nocy. Po beztroskim okresie zdjęciowym, nastały ciężkie dni. W montażowni spędzałam dwie czy trzy godziny dziennie w przerwach pomiędzy karmieniem. Na szczęście Barbara Paššová, moja montażystka, była bardzo wyrozumiała, a producent stworzył mi doskonałe warunki dla ukończenia filmu. Inaczej bym sobie nie poradziła. Również moja babcia i cała rodzina była dla mnie niesamowitym wsparciem.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.