Gość gra zawsze to samo i tak samo. 20 minut po filmie już go nie pamiętasz. Ale ogląda się nieźle o ile wyłączysz myślenie.
Muszę to napisać - a Clint Eastwood to co? Nie gra zawsze tak samo? Jak mnie wkur.wia czepianie się takich rzeczy. Clint zawsze gra tak samo. Arnold zawsze gra tak samo. Lubię ich tak samo jak Marka. Seagal też zawsze grał tak samo, jedynie nienawidzę go za włażenie w doope Putinowi.
Nie Eastwood nie gra zawsze tak samo. Chyba mało filmów z nim widziałeś. Natomiast Arnold czy Seagal to ta sama półka co Wahlberg więc tu sie zgadzam. Co nie znaczy że kino kat. C jest złe.
Beznadziejny aktor, który powala każdy film. Nie wiem co w nim widzą, że tak często gra, ale lepiej sprawdziłby się w trzeciorzędnych telenowelach niż w kinowych produkcjach.
Gówno się znasz. Mark ma charyzmę i ludzie go lubią, a to wystarcza w tego typu filmach. Zresztą dobry reżyser potrafi z niego wykrzesać więcej, co pokazał chociażby Scorsese w Infiltracjii.