Odświeżam sobie różne pozycje z dzieciństwa w każde wielkanocne święta/Boże Narodzenie i tym razem padło na "Niekończącą się opowieść 2"
Zapamiętałem ten film jako bardzo mroczny,pamiętałem o śmierci Atreju itd.
I co mogę powiedzieć? Scenariusz jest po prostu idiotycznie głupi,nic tam nie ma sensu.Postawiono chyba na efekty wizualne,które oczywiście po 27 latach mocno się zestarzały i film jest po prostu słaby.Daję 5/10 za Falkora.5 klas gorszy od 1.