Mająca na celu ograniczenie praw kobiet przez pranie im mózgów już w wieku dziecięcym , czyli najbardziej podatnym. Nam wyświetlali na początku podstawówki świętoszkowaci psychopatyczni hipokryci.
"ograniczanie praw kobiet" nie ma to jak manipulacja pani Środy i jej koleżanek. Im jak widać dowolnie dałaś sie zmanipulować
gównoprawda, a nie ograniczenie wolności kobiet. nie chcecie mieć dzieci to zachowajcie abstynencje seksualną, a nie idzcie na łatwizne, a poza tym mów za siebie
to nie wiem czy jesteś odpowiednią osobą, aby wypowiadać się na takie tematy (to nie prowokacja). Zaburzenia seksualne należy pilnie leczyć u seksuologa lub psychiatry, bo to nie jest normalne stanowisko.
to, ze nie mam z tego przyjemności to już jest zaburzenie według ciebie.no to ci odpowiem tak przyjemność to by była z tego wtedy, kiedy nie byłoby potem oboiązku w postaci wychowania dziecka.
Oczywiście, że jest to zaburzenie. Jak myślisz od czego są seksuolodzy? Ludzie dokonują aborcji, aby nie mieć obowiązku w postaci wychowywania dziecka. Jeden całkowicie rezygnuje z seksu, drugi dalej go uprawia.
a trzeci podwiązuje sobie co trzeba i w ten sposób robi tylko sobie krzywde, więc po co drugiemu czynić to co tobie niemiłe?
Masz niewłaściwe podejście do sprawy, wychodząc z założenia, że ludzie traktują aborcję jako formę antykoncepcji, otóż nie. Człowiek jest tylko człowiekiem, czasami można zapomnieć wziąć pigułkę, w trakcie stosunku zsunie się prezerwatywa, pianki wysiadają, uprawia się seks po alkoholu, zapominając o prezerwatywach, itd, itp. Ja jak najbardziej potępiam używanie aborcji w formie antykoncepcji na zasadzie- nie będę się zabezpieczać, jak zajdę, to usunę.
Ale ludzie nie robią aborcji, bo nie chcą mieć dzieci, tylko dlatego, bo nie chcą ich teraz. Podwiązania są dobre, ale dla osób, które już mają tyle dzieci ile chciały i chcą mieć święty spokój.
no to w takim razie całkowita abstynencja seksualna,no chyba, że ktoś się chce faszerować chemią. co do drugiej części twojej wypowiedzi to podwiązania są dobre dla tych, którzy nie chcą mieć więcej dzieci i dla tych9 takich jak ja), którzy nie chcą wogóle mieć dzieci
co na jedno wychodzi. Ale ci, co chcą mieć dzieci nie będą się podwiązywać, ale też nie będą rezygnować z seksu, bo można zajść w ciążę.
no to niech pomyślą, a wybór zawsze jest, albo chce mieć przyjemnośc i wiem co może być potem (ryzykuje zajście w ciąże), albo chemia albo zabieg.krótka piłka nie można mieć wszystkiego naraz, albo wszystkiego po trochu.
Zgadza się, ja uprawiając seks ryzykuję, że zajdę w ciążę, dlatego się zabezpieczam. Jeżeli jednak mimo to zajdę w ciążę, dokonam aborcji, chyba że będzie to w momencie, kiedy będę chciała mieć dziecko.
tak tylko co poradzisz potem na syndrom poaboracyjny, a uwierz u kobiet po aborcji występuje taki i są to częste przypadki, w postaci np" zabawy z nienarodzonym dzieckiem"
Proszę o odpowiednie statystyki. Ja znam mnóstwo kobiet, które usunęły i nic po tym nie mają. A te co mają to z powodu presji społeczeństwa, które musi takie kobiety piętnować co rusz.
autor pisze, że z 10milionów cierpi od 2 do 6 milionów, czyli gada byle gadać, bo nie wiem skąd on ma takie dane i jeżeli je ma, dlaczego wahają się one o "tylko" 4 miliony.
Ale ta liczba się waha o całe 4 miliony osób, co świadczy o tym, że on wie tyle ile zje. Są kobiety, które mają traumę po aborcji, bo robią to w kanałach, brudzie, smrodzie, w poczuciu winy, bo społeczeństwo potępia, lekarz krzywo patrzy, itd. itp. Ale są i takie, które przeprowadzają aborcję farmakologiczne, 5 minut i po dramacie.
tak, nie przemawiają do mnie. Takie badania z samego założenia nie mogą być obiektywne. To tak jak w Familiadzie- 26 osób na 100, że jajko kojarzy im się ze strusiami, bo spytano akurat takie, a nie inne 100 osób.
Ja już pisałam, że znam dużo kobiet, które miały aborcję, więc Ty znasz takie, ja znam takie. Nie możesz wszystkiego tak uogólniać.
ja też sie powtarzam , ale napisze że większość ma.na kilka kobiet które znam, może ze dwie nie mają syndromu.do tego jeszcze badania i sama wiesz.
Nie, nie wiem. Dlaczego próbujesz komuś narzucić swoje zdanie? Bo Ty znasz pięć kobiet, z których 3 mają, to znaczy, że na całym świecie mają??? Tak mamy rozmawiać, to możemy sobie od razu podarować temat.
dzis juz wiadomo, ze ów syndrom to wymysl poradników w stylu "gość niedzielny"
znam kobiety po aborcji, kazda ma owy przebyty zabieg głeboko gdzieś, dwie teraz maja rodziny i dzieci, sa szczesliwe zamiast wychowywac samotnie, bo tatuś się rozmyslił
ciekawe, zaden mi jeszcze tego nie potwierdzil
jak rozumiem z psychiatrii masz conajmniej doktorat ;)
Jakbyś miała jakiekolwiek pojęcia to nie pisalabys takich durnot. Ale właśnie tacy ludzie jak ty potem wpadają i krzyczą żeby załatwić im aborcję. Tak - kopulacja ewolucyjnie i biologicznie to narzędzie do przedłużania gatunku, a przyjemność jest tylko mechanizmem nagrody. Tak jesteśmy uwarunkowani przez naturę. Ale jak widać są ludzie którzy uważają że seks jest do tego żeby się bezpamietnie pieprzyć dla przyjemności. Nic dziwnego że panuje taka patologia. I tacy ludzie chcą edukować seksualnie dzieci. Śmiech.
im ludzie mniej wyksztalceni, tym latwiej, dlatego rzady staraja sie wychowywać zmanipulowanych debili, miast ludzi swiatlych, bo ciemnogrod najlatwiej prowadzic za sznur na szyi
Mam 14 lat. Jestem zajebistym moherem, nie wierzę w teorię ewolucji itp. Zarówno ja jak i większość moich rówieśników jest przeciw aborcji, czekają z bzykaniem do ślubu itp. Więc spadówa do Francji, tam twórzcie swoją sodomę. Kurde jak czytam takie post, to się modlę o koniec świata.