Film został słusznie nagrodzony na festiwalu w Cannes i moim zdaniem powinien wejść do kanonu dzieł filmowych, które znajdują się pod wszystkomówiącym szyldem :ZOBACZYĆ KONIECZNIE.Kassovitz pokazał całą prawdę o otaczającym nas świecie(są dobrzy i źli policjanci, a dobry skin- to martwy skin), wszystko "spinając" swego rodzaju alegorycznym dowcipem(częstokroć cytowanym na ekranie w trakcie rozwoju akcji i równie często przekształcanym) o społeczeństwie, które spada w otchłań, lecz w trakcie lotu powtarza sobie : jak na razie nie jest źle, jak na razie nie jest źle...Lecz nie ważne jest jak spadasz, ale...No cóż, tego dowiecie się jedynie oglądając ten film.