Naprawdę poruszonam...Stara się walczyć ze stereotypami,ale nie nachalnie pt."pokażmy dresa z podręcznikiem filozofii",tylko uwrażliwia nas na dość oczywista prawdę,że zło,tytułowa nienawiść nie bierze się z niczego...Obraz jest prawdziwy,tyle mogę własnoręcznie zapewnić,bo byłam czas jakis w Paryzu i widzialam te "banlieu", wzbudzających strach murzyńskich i arabskich wyrostków..Ale oni sie nie urodzili agresywni.Jasne,równość i braterstwo ale nie na wszystkich szczeblach(byłam raz swaidkiem jak nie wpuszczono mnie z kolegami do knajpy na polach eliz. tylko dlatego ze oni byli czarni...) Bieda az piszczy,poczucie beznadziei i chęć pokazania "im"...
Film bardzo dobrze zrealizowany,mądry i "europejski"...Na czasie,heh