Gites film! Te dłuuugie dialogi ;) zryta fabuła ;) czysty tarrantino! Dla miłośników! Nie dla wszystkich. Niektórzy go nie zrozumieją :)
powinny zamilknąć na wieki i swoimi nic nie wartymi wypowiedziami nie obrażać geniuszu Q. Tarantino, który robi filmy dla ludzi inteligentynych. Kropka.
Mi się podobał! Cały Tarantino! Nie wiem czemu tyle negatywnych opinii. Może wiele osób spodziewało się czegoś w stylu Django. Bardziej kameralny i bliżej mu do Wścekłych Psów. Mam wrażenie, że trochę tu też elementów Hitchhocka ;) Ale liczę, że Tarantino nakręci następny film w innej konwencji bo coś za bardzo...
Będę absolutnie szczery. To najlepszy film Tarantina jaki przyszło mi obejrzeć. Przebił wszystko, zwłaszcza Django.
Za dużo dialogów? No ale jakich dialogów! Film trzymał w napięciu przez cały czas. Od początku do końca, nieraz wywołując napady śmiechu.
Końcówka trochę mnie rozczarowala, ale nie można mieć...
Może wam się nie podobał, bo po angielsku bez polskiego lektora, jak na tfn;-)? Patrząc na obsadę i muzykę, to myślę, że nawet Jakimowicz nie zrobiłby gniota
2,5h to mniej wiecej o 1h za duzo jak na ten film. Ja wiem - klimat i takie tam. Nie bylo tu zadnej nowatorskiej fabuly i zaskakujacych wydarzen , tak jak to QT zwykl nas juz przyzwyczaic. Dialogi tez bez polotu, pozamparoma wyjatkami. Walczylem ze snem do mniej wiecej 1,5h
Nie wdając się w szczegóły uważam,że scenariusz to kupa śmiechu i Tarantino powinien podzielić los swoich bohaterów.
Bez spojlerow.
Chyba moj poprzedni post zostal usuniety wiec raz jeszcze.
Po pierwsze duzy zawod w kierunku dystrybutora filmu. W UK film pokazywany tylko w Odeon i Vue, niestety CIneword (moj ulubiony) i Picturehouse cinemas nie dogadaly sie z dystrybutorem odnosnie spraw technicznych filmu, ktory byl nagrywany...
Obawiałem się ciągnących się dialogów a'la "Bękarty wojny". Wyszło - mimo teatralności mise en scene - dynamicznie i klimatycznie! Najsprawniejszy film QT od czasu "Kill Bill". Muzyka Morricone: cudnie niepokojąca. Tylko "moja" Jennifer Jason Leigh w tak szkaradnej roli...:)
Kto lubi specyfike filmow Tarantino - nie opusci fotela przed koncowymi napisami! Po prostu film trzeba obejrzec! Komentarze, ze niby to najgorszy film Quentina sa dla mnie kompletnie niezrozumiale...
Mocna 9 dla tego filmu to minimum.
To że jest to mieszanka Wściekłych Psów i Django to chyba nie trzeba mówić, ale warto dodać że jako mieszanka jest lepszy. We Wściekłych Psach brakło odrobinę(z naciskiem na to słowo) klimatu, a Django znów było trochę przekoloryzowane. The Hateful Eight to w końcu udany zamysł od początku do końca.
Często padają...
Pierwsza połowa troszeńkę przynudawa, ale druga za to nadrabia ją z nawiązką, nasza cierpliwość zostaje nam wynagrodzona :) Jennifer Jason Leigh dała z siebie wszystko co najlepsze, a jako znakomicie wyborną parę ogłaszam Majora Warrena i Szeryfa Mannixa :) Kurt Wisielec Russel również świetny ;) końcówka rozp***ala...
więcejPo petardzie jaka był Django można spodziewałem się o wiele lepszego filmu. Jest jeden wątek w dodatku bardzo nieprzemyślany i za prosty jak na Tarantino. Nie dzieje się nic co mogłoby nas zaskoczyć, zmusić do myślenia, soczyście rozbawić, znajdziemy tylko nudę która zawiewa jak śnieżna zamieć w tle. Nie wiadomo skąd w...
więcejZdecydowanie jeden ze słabszych obrazów Tarantino, niemiłosiernie dłużący się niczym flaki wołowe , przegadany i nużący jak jasna cholera. Przez pierwszą połowę filmu nic się nie dzieje, jest co prawda kilka ciekawych sekwencji dialogowych ale poza tym co raz bardziej narastający niedosyt. W II części akcja nabiera...
Od komedii przez kryminał po dramat. Zdecydowanie najoryginalniejszy i najbardziej dopracowany film Tarantino. Krótko mówiąc mistrzostwo świata.