a czy karolakowi i spółce znudzi się kiedyś granie w tych poj.......ych polskich pseudo komediach?? On przynajmniej ma swój określony wizerunek a nie łyka jak pelikan wszystko co mu dają

I tu się mylisz.

Łykanie jak pelikan wszystkiego co mu dadzą można nazwać wszechstronnością, i właśnie takich aktorów się ceni którzy potrafią wcielić się w każdą role.

A Seagal potrafi grać tylko w jednym rodzaju filmów, filmach akcji, 99,99 % filmów w których grał to filmy akcji. Był kiedyś w tym naprawdę dobry, ale zestarzal się i stracił ten czar i charyzmę. Dlatego też na przykład nigdy nie zobaczymy Seagala w Niezniszczalnych 2. Inne gwiazdy kina zestarzały się z klasą, a jego to zniszczyło.

Tak czy siak Steve bije na głowę charyzmą i aktorskim sznytem te żałosne, denne miernoty i popłuczyny w stylu Szyca, Karolaka, Małaszyńskiego, Adamczyka, etc... Steve jest jaki jest, ale jest jedną z ikon kina akcji i ma niezaprzeczalny wkład w kino . I to Steve'a się rozpoznaje pod każdą szerokością geograficzną i w każdym miejscu na Kuli, a nie patafiana Karolaka czy Szyca, którzy w jego wieku będą na chleb mówić byb, a na muchy ptapty i nie dostaną nawet roli w kolejnej z rzędu debilnej, polskiej komedii romantycznej pt. Kac-Park geriatryczny 3. Rozumiemy się?

Z tym niezaprzeczalnie się zgodzę, Seagal miał wielki wkład w rozwój kina akcji lat 90-tych, tak samo jak Schwarzenegger, Willis, Stallone czy Van Damme, a nawet Reb Brown. Bez nich dzisiejsze filmy akcji nie były takie jakie są.

Jak można porównać Seagala z Karolakiem czy Szycem? to tak sama jak porównać Kobe Bryanta (koszykówka) z Arturem Borucem (piłka nożna).

Właśnie :D mistrzowskie porównanie ;)

Można by się sprzeczać że obaj to aktorzy...a tych których ty wymienileś to sportowcy i jakieś porównanie jest...ale jednak ciężko porównywać amerykańskiego aktora do polskiego. To inna liga.

Porównanie bokserskie będzie bardziej dobitne - Steven Seagal to Mike Tyson, a Karolak albo Szyc to takie artury szpilki albo cygany kosteckie czyli lokalno-osiedlowe pajace, robiące kariery gdzieś w stodołach i dyskotekach, a które w US nie dostałyby nawet miotły ...:-) Dodajmy, że Seagal nie jest geniuszem aktorskim, więc jak nisko muszą być te nasze głąby? Prawdą jest, że nie ma dziś wyrazistych i dobrych aktorów w Polsce /szczególnie młodych, bo młodzi to już dno zupełne/ i prawdą jest, aktorzy amerykańscy to inna bajka i inna liga.

Nie o to chodzi Panowie...Po prostu Karolak czy Szyc nie grają w filmach akcji a w komediach i takich aktorów nie można porównać do Seagalów czy Willisów nie mówiąc już o "hierarchii lig" o których wspomniał Pana Crazy_race.

I jeszcze jedno lisoszakal: Trochę Patriotyzmu bo pisałeś 2 razy i w jednym i drugim najeżdżasz na swój kraj. Jak tak można?

No wiesz... Złego słowa nie powiem na Kobielę, Cybulskiego, Łomnickiego, Wilhelmiego, Olbrychskiego... Ale skrytykowanie rozmaitych Michałów Wiśniewskich polskiego filmu typu Szyc czy Karolak jest całkowicie uzasadnione. Z Szycem to w ogóle ciekawa historia - wygląd wsiowego kmiotka, żaden talent, a mimo to gość ma branie. To samo co kiedyś Wiśnia albo Doda. Im bardziej prostacki kmiot tym lepiej :-)

Szyc to nie talent. Haha kmiot to cię robił. Kolejny smarkacz, co się ma za niewiadomo kog i będzie oceniał kolesia, co ma więcej talent aktorskiego niż ten kmiot sobie może wyobrazić. Wiesz co? Du... nie zawracaj swoimi debilnymi przemyśleniami. Dokładnie, kurde, jak można porównać Seagala z Szycem. Tylko zakompleksiony kretyn to potrafi.

A wyobrażasz sobie go w innej roli ? C:

Dlatego mówię, że Seagal nie jest aktorem - jedna twarz we wszystkich filmach. Ubiór to samo ;)

za to właśnie kochamy seagala :D

Mów za siebie.

Kto kocha ten kocha - dla mnie jest postacią już nudną i przreklamowaną.

Pierdu Pierdu, idź dalej oglądać swojego Van Damma ;)

Van Damme przynajmniej w odróżnieniu o Seagala potrafi zagrać w czymś innym niż tylko tępy film akcji z identycznym zakończeniem.

Heh jak kto woli.

A u mnie w domu mamy taki żart :
Jak ktoś zobaczy , że w programie jest film (zawsze ten sam ,ale o różnych tytułach) z maską-Seagalem, to mówi - "O dziś jest coś super do obejrzenia !" i wołamy się nawzajem. Pomimo, że robimy to od wielu lat - wciąż jeszcze czasem ktoś się nabiera...i mamy ubaw...