Jedynce dałem 10/10 i napisałem spory komentarz co o niej sądze, temu filmowi nie dam więcej niż 6 a to i tak jest wysoka nota :/ popieprzony cały film jest zdrowo, a najgorsze że do rozwiązań musimy dochodzić sami bo żadne konkretne nie jest pokazane w filmie...przeczytałem kilka wyjaśnień na tym forum o co niby chodziło w OMC2 ale mimo wszystko jakoś nie przekonuje mnie do siebie ten film...brakuje mu bardzo dużo do jedynki. Zero klimatu, zero strachu, pozostaje fabuła, która jest tak skomplikowana, że ciężko jest pojąć ten film...
A do całej mojej wypowiedzi dołącze jedno pytanie: skąd dziadek Mimiko miał komórke??!! Przypuszczam że historia nie dzieje się w przyszłości więc podejrzewam że dziadek Mimiko nie posiadał komórki tak aby Li Li wybrała numer Mimiko z jej pamięci...? Niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę.
"najgorsze że do rozwiązań musimy dochodzić sami bo żadne konkretne nie jest pokazane w filmie..."
Według mnie to nie jest żadna wada, tylko ogromna zaleta filmu.
"skąd dziadek Mimiko miał komórke??!! Przypuszczam że historia nie dzieje się w przyszłości więc podejrzewam że dziadek Mimiko nie posiadał komórki tak aby Li Li wybrała numer Mimiko z jej pamięci"
Chyba jednak miał, ponieważ o ile pamiętam w pierwszej części Yumi i detektyw odnajdują jakiś dokument według którego, numer Marie zotaje unieważniony za niepłacenie rachunków, a tak poza tym to marie trzymała w ręce komórkę jak ją znaleźli.