Na film czekałem długo i nie zawiodłem się. Przeżyłem 1,5 godziny grozy, smutku i strachu żalu, ale też radości, nadziei. Jeżeli film jest w stanie sięgnąć do wszystkich tych moich uczuć, to znaczy, że musi być naprawdę dobry! Bardzo przejąłem się tym, co zobaczyłem. Historia Abby jest taka prawdziwa i bardzo mocno na mnie zadziałała. Film pokazuje prawdę o tym, czym jest zabijanie dzieci i jak ludzkość w tym uczestniczy, jakie to obrzydliwe i niesprawiedliwe. Daje też duże nadzieje na dobro i nadzieje na zmianę. Pokazuje, jak się odrócić od zła, jak miłować nawet tych, którzy tak bardzo nienawidzą innych - bo miłość nie zna wyjątków. Film przygotowany rzetelnie, z wielkim wyczuciem, pokazuje wiele znanych w świecie naukowym, prawniczym i politycznym faktów, które często są przemilczane albo się im nawet zaprzecza. Pójdź na film i sam się o tym przekonaj. Jeżeli jesteś przeciwny filmowi, też pójdź - będziesz wiedział, co masz krytykować.