Wiesz no jednak nikt nie epatuje zdjęciami pomordowanych (np. w wyniku działań wojennych), czy ofiar przestępstw ludźmi. nie epatuje się również zdjęciami rozczłonkowanych kończyn, zabiegów chirurgicznych, operacji i tak dalej. Nikt nie wrzuca również ot tak zdjęć z rzeźni, czy zamordowanych zwierząt.


powiązałeś fakty, czy dalej trudno?

To te abortowane płody to jednak jakieś pomordowane istoty, tak? A do jakiego gatunku należą?

Jeśli idzie o zdjęcia pomordowanych ludzi to przy różnych artykułach o na przykład Holokauście czy ogólnie II wojnie już pierdylion razy widziałem zdjęcia dołów z nagimi trupami, o filmach nie wspomnę. Pamiętam też liczne zdjęcia wisielców, rozstrzelanych cywilów w kałużach krwi itp. I wcale tego nie musiałem specjalnie szukać. Tak mnie tym po prostu "epatowano".

Z kolei ekolodzy bardzo często wrzucają zdjęcia z rzeźni, jakieś oskórowywanie zwierząt na żywca itp. obrazki. Filmiki z rytualnym zarzynaniem w wersji żydowskiej i islamskiej. Zwierzę kwiczy i charczy, krew tryska... Mnie ta tematyka w ogóle nie interesuje, a jednak też mnie tym kilkanaście razy z zaskoczenia "zaepatowano".

Zrozumiałeś w czym rzecz, czy dalej trudno?

Nauczyłeś się czytania ze zrozumieniem? Czy po prostu uparcie chcesz przepchać swoje zdanie nie zmuszając swojego mózgu do myślenia.

To teraz sobie sam odpowiedz na swoje pierwsze pytanie, przeczytaj moją wypowiedź. I jeszcze raz: dlaczego niektórych obrzydzają takie zdjęcia.

Mnie obrzydzają, a jestem przeciwniczką aborcji na życzenie.

Nikt nie stał przed twoim domem z takim transparentem, czy nie stoi przed np. szkołami podstawowymi. Musiałeś wejść na konkretny artykuł.

Zrozumiałeś w czym przekaz, czy dalej trudno? :D

"I jeszcze raz: dlaczego niektórych obrzydzają takie zdjęcia."

Zaraz. A reklama poćwiartowanych kurczaków Cię obrzydza czy nie? W sklepie dzieci przechodzą obok rozłożonych pokrwawionych kawałków mięsa. Zakazać? Wpuszczać do rzeźnika tylko za okazaniem dowodu? Wyłóż może swoją wizję świata, jaki powinien być. I dlaczego coś jest obrzydzające, a coś innego nie.

"Musiałeś wejść na konkretny artykuł."

Niekoniecznie. O ile pamiętam w podręczniku do historii też miałem zdjęcie jakichś rozstrzelanych czy powieszonych.

Przechodziłem też parę lat temu na ulicy obok takiej wystawy z planszami z okazji (chyba) rocznicy II wojny. I tam też były jakieś zwłoki. Zakazać?

Poza tym teraz kioski to już prawie relikt, ale jeszcze nie tak dawno, wiele różnych gazet tam wystawiano
na widoku. I też czasem na pierwszej stronie jakiegoś Superaka czy Faktoida był jakiś trup albo masakra. Więc jak ktoś miał kiosk pod domem to mógł się rano spodziewać różnych miłych widoków na początek dnia.

A tak poza tym to nie wierzę, że ktoś pod Twoim domem stoi z transparentem ani w te szkoły podstawowe oblężone przez prolajferów.

Raz na jakiś czas gdzieś coś i zaraz jest wrzask pod niebiosy. Stąd w ogóle wiem o tym, bo w realu jakoś nie udało mi się trafić. Widziałem tylko w necie.

Mnie obrzydza głównie hipokryzja tego wrzasku. W świecie w którym od obrazów przemocy, trupów, masakr aż się roi nagle najbardziej skandaliczne okazuje się pokazywanie... no właśnie, czego? Zwykłych kawałków mięsa czy może pomordowanych istot?

PS. Czy potrafisz napisać do mnie post bez obrażania ("nie zmuszając swojego mózgu do myślenia"), czy po prostu nie masz wyjścia bo brakuje Ci argumentów?

Argumentów mam aż nad to. Przeczytaj, to sie dowiesz. Nie to się obraź :D

No ale gdzie te argumenty, bo nie widzę byś odpowiedziała choć na jedno z moich prostych i jasnych pytań.

-dziwnym trafem nie rozczłonkowuje się zwierząt przy dzieciach. W sklepach masz już oprawione mięso, nie masz tam porozrzucanych bebechów. Co więcej działy mięsne są w określonych miejscach skelpu, jak kogoś razi ten widok.. może ich unikac. Chłodnie widać z daleka.

- szczątkom ludzkim powinno się zapewnić szacunek. Stąd nie są pokazywane, albo unika się pokazywania ofiar wypadków, morderstw i tak dalej. Chyba, że ktoś chce podkreślić jaką krzywdę spotkała ofiarę. Stąd dlaczego mamy pokazywać noworodki, dzieci po poronieniach, czy aborcji na bilbordach?

-miałeś dziwne podręczniki, osobiście ani w moich, ani mojego rodzeństwa, ani brata raczej się nie znalazło. Żeby zobaczyć ofiary Holocausty, czy wojen trzeba było poklikać w internecie (czyli u mnie czasy już..na pewno nie podstawówki :D )

- jak żyję to ofiary morderst/ topielców etc. zaczęłam oglądac jak zaczęłam się interesować kryminalistyką, takie strony często mają komunikat, że zawierają drastyczne zdjęcia. Zatem, pierwsze strony gazet? Serio?

- pod moim nie (dzięki niebiosa), ale były wielkie na jednej z głównych ulic mojego miasta, baaa wiele osób się żali w internecie, że jak najbardziej takie zjawisko z tymi całymi busami jeżdzącymi pod szkoły ma miejsce (wybacz, ale to nie jest normalne)

- a co jest w tym najbardziej bulwersujące. Nawet nie te zdjęcia. Tylko fakt, że zawierają przekłamania. Obecnie aborcje przeprowadza się w pierwszych stadiach rozwojowych, nie rozrywa się raczek i nóżek i tak dalej. To nie są płody z aborcji, a już na pewno nie z tych przeprowadzanych obecnie. Chyba, że ,,cywilizowany" świat jednak jest w stanie mnie zaskoczyć.

"dziwnym trafem nie rozczłonkowuje się zwierząt przy dzieciach."

Naprawdę nigdy nie byłaś na wsi? W mieście o to trochę trudniej, ale sam pamiętam jak moja mama wyciągała wnętrzności z kupionej na bazarze gęsi. Naiwny myślałem, że to tylko ja widziałem i się pochwalę w szkole, ale okazało się, że prawie wszyscy dawno już to widzieli. Bohaterem dnia został chłopak, który widział jak starsi chłopcy kroili scyzorykiem zabitego kota.

Jednak nie przypominam sobie histerii, by zakazać sprzedawania w całości drobiu albo ryb, bo w domu dzieci mogą doznać szoku przy ich oprawianiu.

"szczątkom ludzkim powinno się zapewnić szacunek."

Czyli abortowane płody to tak naprawdę szczątki ludzkie. OK. Dziękuję za to wyznanie. Tak naprawdę dalsze dyskusja jest bezprzedmiotowa. Bo zgadzam się, że szczątków ludzkich nie powinno się tak wystawiać. Tylko że proczojsowcy, którzy histeryzują na ten temat, uważają jednocześnie, że to NIE są szczątki ludzkie. O tym jest mój pierwszy post.

"miałeś dziwne podręczniki"

Nie dziwne, tylko zatwierdzone przez Ministerstwo Oświaty i to niepisowskie, bo PiSu wtedy jeszcze nie było.

"Zatem, pierwsze strony gazet? Serio?"

To raczej ja powinienem zapytać, czy Ty tak serio. Czy udajesz jakbyś wczoraj spadła z księżyca?

Tu pierwszy z brzegu przykład:
https://d-pt.ppstatic.pl/k/r/1/ed/42/55d9ee9145d3e_p.jpg?1440478307

"To nie są płody z aborcji, a już na pewno nie z tych przeprowadzanych obecnie. "

Chyba rzeczywiście spadłaś z księżyca. Przecież w USA w wielu stanach aborcja jest legalna aż "do końca", do 9 miesiąca. A prolajferzy pewnie materiały mają stamtąd. Bo w wypadku polskich musieliby się tłumaczyć, kto tej aborcji dokonał itp.

Wychowałam sie na wsi. Bywałam u babci na wakacjach na ,,grubej wsi". Moi dziadkowie mają kury, króliki, wcześniej były jeszcze inne zwierzęta. Ominęły mnie te atrakcje. Jak widać: można.

No tak, dlatego żartowałam: czytaj ze zrozumieniem. Czy ja gdziekolwiek stwierdziłam, ze to nie są szczatki ludzkie? Jak najbardziej są. Baa oburza mnie fakt, że np. po poronieniach są problemem z wydaniem rodzicom. Nie mogą sobie ich pochować i tak dalej (nawet księża swego czasu byli przeciwni).

To jest to niby drastyczne zdjęcie? Kawałek zakrwawionej nogi? Twarzy nie widać? Wybacz, ale paćka serwowana przez oszołomów wywieszających banery jest jednak gorsza.

Czyli dobrze cały czas piszę: kłamią. W Polsce nie ma aborcji przeprowadzanych tak późno. A takimi zdjęciami się posługują, twierdząc, że tak wygląda aborcja. kłamią przedstawiając stadia rozwojowe płodu. A to jest żenujące.

Zatem, nie. Nie spadłam z księżyca :D Jak widać można być pzreciwnym takiemu badziewiu. Ponieważ to jest badziewie i nie być lewakiem, ani nawet wybitnie popierać ten proceder.

"Ominęły mnie te atrakcje. Jak widać: można. "

Widocznie masz mało naturalnej u dzieci ciekawości świata. Bywa i tak.

"Czy ja gdziekolwiek stwierdziłam, ze to nie są szczatki ludzkie?"

Ale mój post jest o hipokryzji tych, co się oburzają, a twierdzą, że NIE są to szczątki ludzie. Czyżbyś go nie zrozumiała?

"To jest to niby drastyczne zdjęcie? Kawałek zakrwawionej nogi?"

Na proszę, zmasakrowana zabita dziewczynka nagle nie jest drastyczna. Skoro jesteś taką twardzielką to o co Ci w ogóle chodzi?

"Czyli dobrze cały czas piszę: kłamią."

Nie, w tym wypadku akurat nie kłamią. Pokazują, jak wygląda aborcja w renomowanych klinikach bogatego zachodniego państwa. Bo przecież proczojsowcy do tego dążą. Żeby było jak w Ameryce.

To Ty moim zdaniem kłamiesz, że jesteś przeciwniczką aborcji, żeby wydać się bardziej "obiektywna". Ale ciągle się plączesz.

Wychowała się na wsi i nie widziała oprawiania zabitego zwierzęcia. Zabitą ofiarę wojny po raz pierwszy zobaczyła jak już była duża w internecie. Zwłoki na pierwszej stronie Faktu to nic takiego, ale zarazem "szczątkom ludzkim powinno się zapewnić szacunek". O późnych aborcjach nie słyszała.

Dlaczego tak mataczysz? Też sumienie gryzie?

Akurat środowiska skrajnie lewackie są również przeciwko mordowaniu zwierząt. Ogólnie to często ludzie bardzo ,,proekologiczni" i weganie.

Na tym zdjeciu nic nie widać! Pytasz o zdjęcie. Tam nie widać czy to dziewczynka, czy też nie. Zamazana twarz, widoczna tylko noga.. nie szukaj na siłę argumentów na poparcie swoich tez, bo to trochę żałosne.
Podesłać ci zdjęcie z banerami? To samo ? Czy ślepy jesteś?

Sumienie odnośnie czego? :D Twój pzredostatni akapit mnie rozśmieszył. Nie ma to jak nadinterpretacja czyiś wypowiedzi i dalej: brak umiejętności czytania ze zrozumieniem. Gdzie wyczytałeś takie cudo: ,,o późnbych aborcjach nie słyszała". No gdzie? hmm?

Próbujesz coś słońce udowodnić, tylko trochę ci nie wychodzi.

Albo ci się takie banery podobają. Może jakiś fetysz.

"Na tym zdjeciu nic nie widać!"

Widać, że są to ludzkie zwłoki, którym podobno "należy się szacunek". Krótkie pytanie: publikowanie takiego zdjęcia na pierwszej stronie Faktu to okazanie szacunku tym zwłokom, czy raczej przeciwnie?

Poza tym zajęło mi pięć minut sprawdzenie do jakiego czasu w Polsce są przeprowadzane obecnie aborcje. Otóż do 24 tygodnia!!! Sześć miesięcy! To już prawie wcześniak.

Interpelacja poselska
http://www.sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/InterpelacjaTresc.xsp?key=3222338A

I odpowiedź
http://sejm.pl/Sejm8.nsf/InterpelacjaTresc.xsp?key=B4KHG7

"Podesłać ci zdjęcie z banerami?
[...]
Albo ci się takie banery podobają. Może jakiś fetysz."

To chyba Twój fetysz, skoro kolekcjonujesz i z miejsca gotowa jesteś mi podesłać.

"Próbujesz coś słońce udowodnić, tylko trochę ci nie wychodzi."

Ja niczego już nie muszę udowadniać. Sama przyznałaś, że na tych zdjęciach są szczątki ludzkie i to mi w zupełności wystarczy. Reszta to przy tym kulturowo-estetyczne detale. Kompletnie drugorzędne. Tak samo jak ustalenie faktu morderstwa jest ważniejsze od nawet najbardziej drastycznych zdjęć ofiary.

Tylko w przypadku trwale uszkodzonego płodu, albo w przypadku zagrożenia życia matki. Nie ma tu widzi-misie. Piketujący i wywieszający tego typu banery przedstawiają 12 tygodniowy płód jak w pełni rozwinięte niemowle. Dlaczego kłamią? Można osiągnąć sukces bez kłamst i dziwnej propagandy.

,,poza tym zajęło mi 5 minut kliknięcie" to znalezienie takich banerow/ zdjęć banerów zajmie ci trzy sekundy. Nie bądź ignorantem.

Rzecz w tym, że uważam takie banery za głupotę. Bezsens. Nie wyświetlamy ogromnych zdjęć z masakr/ ludobójstw, czy żeby nawet uboju zwierząt. Po prostu tego nie robimy. Tak samo nie powinno się robić banerów i taniej sensacji z czegoś takiego.
Co więcej zwierzęta traktujemy jako nasze pożywienie. Spożywamy ludzi? Czy jednak konsumpsja ludzkiego mięsa podchodzi pod paragraf?