nie widziałem jeszcze filmu więc pytam. Jest tam propaganda (w słownikowym tego słowa znaczeniu) Czy też jest oparty na faktach i przedstawia pewne wydarzenia które jednym mogą się podobać a innym nie?

Film przedstawia wydarzenia, które miały miejsce, więc nie możemy go nazwać propagandowym. Natomiast owy dzieciak i miłośnik bajek, nie do końca rozumie znaczenia tego słowa. W domu rodzice najprawdopodobniej używają tej terminologii i zasłyszał pokątnie...

Jeśli wierzysz w to, że główna bohaterka kieruje kliniką aborcyjną i nie wie jak wykonuje się aborcje No to sorry, ale propagandą wieje na kilometr.

Jest duży dysonans miedzy filmowa historią, a faktami. Wystarczy pogrzebac w necie ...

Jaki dysonans? Czy Ci co krytukują widzieli ten film? Nie sądzę. Film jest oparty na faktach opisanych przez Abby Johnson w książce pod tym samym tytułem i wydanej chyba z 10 lat temu. A tym co się tak dziwią, że kierowała kliniką i nie wiedziała, czym jest aborcja, odpowiadam: A no tak, może wiedziała, ale nie chciała tego przed sobą przyznać. Tak bardzo chciała wierzyć w to, że czynni dobro, ratuje kobiety itp. itd. Tak bardzo chciała wierzyć, w to, że to tylko "zlepek komórek". Tak, była zdemoralizowana, była ogłupiona propagandą, której służyła. Faktem jest jednak to, że nigdy nie uczestniczyła osobiście w "zabiegach", bo nie była ani pielęgniarką, ani lekarzem. W klinikach Planned Parenthood personel uczestniczący w aborcji ma też zakaz patrzenia na ekran USG. Widzi go tylko lekarz i pielęgniarka. Ciekawe dlaczego? Abby tego jednego dnia po prostu się przebudziła, to co zobaczyła wyrwało ją z kłamstwa, w którym sama chciała żyć (dla własnego spokoju, dla kariery...). W kategoriach religijnych to się nazywa nawrócenie...z resztą nawrócenie też stało się nieco później jej udziałem.

Widać, drogi użytkowniku, że nie oglądałeś filmu. Jest w nim odpowiedź czym jest aborcja, co zostaje w odpadach po "tym zabiegu", jak są informowane kobiety (albo nie są), o zastraszaniu pracowników (pieniądz "święta rzecz"), a na koniec o próbie przebaczenia sobie.

Aborcja to obrzydliwe morderstwo. Odebranie szansy życia człowiekowi. To najgorsza forma egoizmu.

Nawiedzony to jesteś Ty, durny szczeniaku. Zabierasz się za filmy dla dorosłych i wypisujesz potem brednie...Zajmij się recenzowaniem bajek, bo w tym jesteś jak widać mocny.

Potrafisz napisać cos merytorycznego, czy tylko jesteś dobry w obrzucaniu inwektywami?
Ty, nawet bajki byś nie zrecenzował. Twoje komentarz dot. filmów, są jednosłowne. Słaby, rewelacyjny, dobry … Tylko tyle potrafisz napisac o filmie, natomiast ad personam, o tak, to potrafisz się rozpisać. Chociaż i to nie, bo przeważnie jest to tylko prostacki ciąg obelg.

Do con_desiros: Skoro antyaborcyjny, to propaganda, a gdyby był proaborcyjny, to już nie? Co to za pomysł, że film nie może nieść za sobą żadnego przesłania, ma być nijaki, bo jak niesie przesłanie, to jest propagandą. Propaganda jest wtedy, gdy jest niesie nieprawdziwą treść, gdy służy fałszywej ideologii.

W jaki sposób oceniłas film który nie miał premiery w P:? XD

To po co ciebie matka urodziła ? skoro tylko kobieta moze tylko decydowac mogła się podać aborcji czemu tego nie zrobiła?

proszę mi wyjasnić jedna rzecz której nie rozumiem?dlaczego zabójstwo człowieka jest karalne?przecież to sprawa indywidualna...nie podoba mi sie sąsiad ryje mi głowe codziennie głośną muzą idę biorę bron zabijam odczepcie sie to mkjq indywidualna sprawa a jednak ponoszę konsekwencje ide do więzienia i krzydzę rodzinę sąsiada zabilam człowieka...kiedy kobiety matki zabiją w łonie własne dziecko to Jej sprawa???a gdzie sprawiedliwość?gdzie prawo tego nienarodzonego dziecka?Matka która usunęła ciążę nadal jest matką nie żyjącącego dziecka.Pewien mądry lekarz powiedział matce któa trzymała dziecko na kolanach będąc z drugim w ciąży chcąc usunąc dziecko bo jest zmęczona"proponuję zabić to na kolanach odczekamy 8 miesiecy pani odpocznie i zajmie sie nowo narodzonym dzieckiem"ludzie obudzcie sie dziecko w lonoe to człowiek a nie tatuaże czy Wasza fryzura o której decydujące to brak odpowiedzialności za swoje czyny

super napisane, ja jeszcze dodaję argument (w sprawie chorych dzieci), że np. takie kilkumiesięczne dziecko lub kilkulatek też może zachorować nieodwracalnie albo wskutek wypadku wymagać karmienia przez rurkę do końca życia, to feministki powinny żądać również "aborcji" dzieci narodzonych!

Rodzice mają obowiązek wychowywania i dbania o swoje dzieci, jakby matka przestała karmić i głodziła niemowlaka to od razu psychiatryk, a jak idzie do "lekarza" zabić swoje dziecko w łonie to już jest legalne? PRZERAŻA mnie sposób myślenia ludzi, którzy nazywają aborcję wolnością.

Dodam, że niektórzy lekarze sami z siebie namawiają na badania prenatalne, a nawet komentują sprzeciw pacjenta! Doświadczyła tego moja żona i ja. Byliśmy na USG naszego drugiego dziecka razem z pierwszym 2-latkiem. Żona zapytała po co to badanie prenatalne (doskonale wiedząc po co) lekarz powiedział że po stwierdzeniu wady gen. indukuje się poronienie, my twardo stanęliśmy na stanowisku że nie będziemy mordować własnego dziecka i badanie jest zbędne, wtedy lekarz pozwolił sobie na zbyt dużo bo powiedział: "Macie Państwo zdrową córkę i chcecie żeby do końca życia zajmowała się chorym <rodzeństwem>?" nigdy więcej nie poszliśmy do tego lekarza a sytuacja została zgłoszona do dyrekcji placówki medycznej (prywatna sieć medyczna). Okazało się że lekarz prowadzi również swoją klinikę i dokonuje w niej takich legalnych morderstw.

Urodziłabyś dziecko, które nie ma rączek i nóżek? Albo ma taka wadę, która uniemożliwia nawet nie normalne, ale choćby, jako takie samodzielne funkcjonowanie?
Urodziłabyś, wiedząc, że dziecko, później osoba dorosła będzie przeokrutnie cierpieć?
Urodziłabyś, po to żeby kiedyś usłyszeć, jak niemające już sił żyć, dziecko Ci się spyta, „ po co mnie mami urodziłaś, lepiej by było …. „
I nie pisz banałów, że miłością rodzicielską „zatka” się fizyczny i psychiczny ból. Bo tak nie jest. Bo rodzice kiedyś odejdą, wcześniej czy później. I co wtedy?

tak.Polecam obejrzec Nicka Vujcica na you tubie jest.Bez rąk bez nóg

Uważam, że urodzenie takiego dziecka, to samolubstwo. W takim przypadku, nie myslimy o dziecku, o tym na jakie cierpienia bedzie narażone, tylko o tym, żeby nasze sumienie było czyste. Są momenty w naszym życiu, gdzie dla dobra drugiej istoty, musimy swoje sumienie "ubrudzić"

holy 12 nigdy nie wiesz co ze zdrowym dzieckiem się stanie.Masz gwarancje ze5 jak urośnie będzie szczęśliwe?ze nie bedzie zabojcą np?takie gdybanie nie ma sensu. Znam wiecej ludzi chorych na wozku z downem i szczęśliwe niż osoby zdrowe i pelnosprawne pelne goryczy smutku

Patrycja_Drzazgowska, osoby na wózku są samodzielne. Osoby z Downem również. Ja pisałam o takich wadach, które nie pozwalają na funkcjonowanie w stopniu podstawowym.
Oczywiście, że nie jesteśmy w stanie przewidzieć przyszłości. Co stanie się z naszym dzieckiem kilka lat po urodzeniu, czy jak już będzie dorosłe. Również nie jesteśmy w stanie przewidzieć, co stanie się nami. Czy będzie w stanie opiekować się dzieckiem, które jest całkowicie zdane na nas.
Znam osobę z mielopatią szyjną, która nie ma dnia, żeby nie myślała o ... Druga z zaawansowaną ataksją móżdżkową To samo.
Było tez kilka filmów o tej tematyce. Min. " W stronę morza", "Między lądem a morzem" Mądre, wstrząsające obrazy, zmuszające do refleksji.

ja wiem o co Tobie chodzi o ludzi ktorzy żyja jak roslinka ale to nie my jesteśmy Bogiem aby ustalać czy taki czlowiek może żyć czy nie.Kto wie jaki plan Boży jest dla tego dziecka/ cdlowieka.Zobacz gdybybrodzice Nicka usuneliby ciaze bo nienma rak i nog dzis nie bylby tym kim jest.Jak ogladam Jego filmiki jest mibwstyd że narzekam insie skarżę bo jestem zdrowa i mam nogi i rece a to jak On zartuje że jest mroz a On nie czuje rak...żartować z siebie też jest sztuką.Mojej znajomej synek urodzil sie bez mózgu i to był cud bo żył kilka minut co jest nie wytłumaczalne dla lekarzy.Drugie chore takie jak mówisz jest w zakladzie nie dała sobie sama rady ale odwiedza Go trzecie jest zdrowe to moja bliska koleżanka a patrz ile ludzi przy tym chorym dziecku pracuje że mają takie powołanie ja podziwiam takich ludzi maja cierpliwość a z matrialnegonpuntu widzenia jest praca.Moj znajomy pracuje z gluchoniemymi i nie pelnosprawnymi mimo że jest informatykiem jak On kovha te pracę i tych ludzi jakie Oni maja piekne wnętrza. A całą resztę komentujacych proszę szanujcie siebie nawzajem ktoś wyraża swoja opinie, poszukiwanie rozwiazań a nawet dyskusji i nie zasługuje na takie traktowanie jak holly 12

Nie, nie chodzi mi o ludzi „roślinki” Takie osoby nie zdaja sobie sprawy ze swoich ułomności i ograniczeń Nie maja takiej świadomości. Mam na myśli osoby, które maja ta świadomość Gdzie mózg jest sprawny, tylko ciało tak niesprawne, że samodzielnie nie są w stanie wykonać najprostszych czynności. Zycie takich osób jest męką. Zdani na innych, widząc jak wygląda normlane życie, i ta świadomość, że ich życie nigdy tak nie będzie wyglądać. Dopóki żyją rodzice, to dobrze. Ale rodziców kiedyś zabraknie. Wylądują w jakimś państwową zakładzie opieki, gdzie opieka jest, taka, jaka jest. Moja znajoma, o której Ci pisałam, jest tym przerażona. I powiedziała, ze woli skończyć ze sobą, niż skończyć w takim zakładzie.

Piszesz „to nie my jesteśmy Bogiem, aby ustalać czy taki człowiek może żyć czy nie. Kto wie, jaki plan Boży jest dla tego dziecka”. To, co napisałaś jest pojęciem bardzo relatywnym. Nie jesteśmy Bogami, jeśli chodzi, mówiąc ogólnie, skrótem myślowym „zabieranie życia”. Ale już „bawienie” się w Boga i dawanie ludziom życia, poprzez np. przeszczepy, postrzegane jest inaczej. Nie na darmo film o prof. Relidze nosi tytuł „Bogowie” Czy ratowanie życia przedwcześnie urodzonym noworodkom, czy noworodkom np. z wadą serduszka nie jest ingerencją w boski zamysł? Może tak jak piszesz, Bóg miał taki plan, a lekarz ratując/dając życie, bawi się w Boga …
Oglądałam „Chce się żyć”. Bardzo dobry, wzruszający film. Ale jest to wyjątek, który potwierdza regułę. Nie wiadomo jak by się potoczyło życie bohatera, gdyby nie trafił na osobę, która „coś” w nim zauważyła.
Nie jestem za aborcją „ na życzenie”, Ale są sytuacje, gdzie uważam, ze aborcja jest zasadna, i tego zdania nie zmienię. Aczkolwiek szanuje Twoje.

Dziękuje za dyskusję na poziomie. Myślę, że KAŻDA osoba zasługuje na szacunek. I ta, co jest za legalna aborcją, i ta, co jest przeciw.
Na szacunek na pewno zasługuje również założyciel czy tez założycielka tego wątku con_desiros. Miał prawo do wyrażenia swojego zdania.
Ciągle mnie zaskakuję, ze są osoby, które śmiało wyrażają swoje poglądy, ale zabraniają tego innym, tylko, dlatego, że te poglądy są sprzeczne z ich poglądami.

"Nie jestem za aborcją „ na życzenie”, Ale są sytuacje, gdzie uważam, ze aborcja jest zasadna, i tego zdania nie zmienię."


Jestem tego samego zdania. Też innym powtarzam cały czas, że jestem za obecną ustawą o przerywaniu ciąży. I zdania nie zmienię.

:-)

:-)

obejrze w wolnym czasie podane pozycje obejrzałam "chce sie żyć"głowna postacia jest Dawid Ogrodnik bardzo smutny film ale często widze taką beznadzieję takie tragedie i u ludzo zdrosych którzy są bardzo nieszczęsliwi może my jesteśmy takim ludziom potrzebni do niesienka radosci i nadzieji? pozdrawiam ciepło a koleżankom dużo sił i miłości życzę dla dzieci

Polecam " W stronę morza" i "Między lądem a morzem"

Naucz się pisać poprawnie, a później zwracaj uwagę innym, niedowartościowana kobieto. Małpa potrafi lepiej posługiwać się znakami interpunkcyjnymi. Popełniasz błędy na podstawowym poziomie.

Ad1
Nie zwracam nikomu uwag dot. stricte pisowni, bo uważam, że od tego są inne fora, czy grupy zajmujące się filologia polską. To jest forum filmowe, więcej chyba wskazane są komentarze merytoryczne, dot. danego filmu, tudzież tematyki, jaką owy podejmuje.
Wyjątek, jeśli ktoś, kogoś poprawia, nazywając siebie „samozwańczym purystą” a sam pisze z błędami i nieskładnie
,Ad2
Skąd wniosek, tak a priori, ze jestem niedowartościowana?
Ad3
Małpy nie potrafią pisać, z przyczyn oczywistych. Jeśli Tobie nieznanych, to się doucz
Ad4
Oczywiście, że zdarza mi się popełniać różnego rodzaju błędy w zakresie pisowni, zresztą chyba jak większości. Może mi wskażesz gdzie tym razem popełniłam? Postaram się poprawić ;)
Reasumując, ad extremum, Twój komentarz jest bardzo merytoryczny, jeśli chodzi o tematykę tego forum ;)

I jeszcze jedno, mozna mi dużo zarzucić, ale jednego nie. Nikogo nie obrzucam inwektywami

Szkoda że ciebie nie wyskrobali był by jeden idiota mniej.

Żałosny wpis. Taki typowo polski.