Mam bardzo podobne wrażenie,nawet jeśli oficjalnie "Niepowstrzymany" nie jest remakem to na pewno był BARDZO mocno inspirowany "Uciekającym pociągiem" w którym jest nawet scena rozmowy o tym że jeśli nie skierują składu na bocznice aby go wykoleić to wiedzie on do miasta i na ostrym zakręcie nie wyrobi się przed zakładami chemicznymi...ponadto głównymi bohaterami również są "stary wyjadacz" i "żółtodziób"(choć w innej profesji),próby przejęcia kontroli nad maszyną podjęte z helikoptera w obu filmach kończą się podobnie,takich podobieństw jest znacznie więcej i znaczenie ma tu opis,a NIE RECENZJA,takich odgrzewanych kotletów jest niestety coraz więcej."Niepowstrzymany" choć osadzony w trochę innych realiach i również ciekawy opowiada niestety BARDZO podobną historię."Runaway train" miał jednak fajniejszy mroczny klimat zimowej Alaski i scenariusz Kurosawy.