Jak same podstawy filmu są fikcją, to potem może być już tylko gorzej. Film dla miłośników akcji bez treści.
A oglądałeś uważnie? Czuwak działał, ale nie mógł zatrzymać pociągu, bo hamulce nie były połączone. I co teraz powiesz? No?
Hamulce wagonów nie były podłączone, ale lokomotywa chyba ma swoje? Czuwak po prostu wyłączyłby zasilanie w lokomotywie i pociąg w końcu sam by wyhamował. Jakim cudem przyśpieszał, jak to wyjaśnisz? No?
Zauważ, że gałka od mocy silniora, którą Grubas nie przełożył poprawnie w pozycji "wolno", sama zeskoczyła na maxa i wtedy mu pociążek zaczął odjeżdżać. Gała pewnie zablokowała się w pozycji cała naprzód i hej sokoły. A jak czuwak zaczął hamować lokomotywę, to pociąg był już tak daleko, że zoom kamery tam nie sięgał i nie było widać jak hamulczyki spłonęły bo silnior grzał całą naprzód. I pewnie masz rację, że hamulczyki się zaciągnęły, ale silnior był silniejszy (bo benzyniaki ogólnie mają moc) i hamulczyki nie dały rady. Tak jak nie dały rady hamulczyki w lokomotywie, która miała go zahamować i poszły w pewnym momencie trzeć chrzan. Wybacz, że trochę chaotycznie napierdzielam, ale jest sobota, a ja na weekend wyłączam mózg. Nie znamy pewnie wielu usterek, które mogły się zdarzyć w tym pociążku. Nawet tego nie czytam ponownie, bo pewnie sam bym się zdziwił co tu napisałem. Mogło też być tak, że Grubas położył kanapkę na przycisku czuwaka i hej! No?
Czuwak chyba wyłącza silnik i po sprawie. Z tego co pamiętam, jak mówił pewien maszynista, to na czuwaku nie można położyć kanapki, bo trzeba go wcisnąć, a potem musi odskoczyć, bo inaczej zadziała. Inna sytuacja, że pociąg można też zatrzymać z zewnątrz, np. droga radiową:) Jak u nas są takie wynalazki, to dziwne, że w USA ich nie ma. Nie dziwi cię, że mimo setek tysięcy lokomotyw na świecie podobne wypadki się nie zdarzają?