Nie wiem czy tylko ja byłam trochę zawiedziona tą postacią. Oglądając zwiastun myślałam sobie "to będzie coś". Niestety, po seansie czułam jakiś niedosyt. Czułam jakby wcale nie był czarnym charakterem, a powód dla którego chciał zabić Spider-Mana był trochę śmieszny. Wybaczcie, jeśli brzmię jak idiotka, ale nie czytałam komiksów, także nie wiem do końca jaką postacią był początkowo. Za to muszę powiedzieć, że Zielony Goblin był genialny. Żałowałam, że pojawił się tylko przez taki krótki czas, bo chętnie zobaczyłabym więcej scen z nim + jego charakteryzacja zwalała z nóg, wyglądał jak Goblin powinien wyglądać w "realnym świecie", ale to może tylko ja zwracam na takie rzeczy uwagę ;)