Dałbym 4 za to że straszne przegadane romansidło zrobili, samej akcji, humoru czy walki bardzo
mało, ale za końcówkę z Gwen dam 6 :D Nie ma to jak śmierć laski co sie pcha tam gdzie nie
trzeba ;D
ps: że niby zlamala kregoslup w locie? NO LOL, to ciekawe, że jak goblin rzucił granata, który wybuchł TUŻ OBOK niej, to nie miała ANI ŚLADU RANY. w normalnych warunkach by ją rozerwało. co za bezsens.
Prawdopodobnie przeciążenie, albo pajęcza sieć po prostu "nie zdążyła złapać" Gwen w odpowiednim momencie i zdążyła uderzyć o ziemie. Więc do końca nie wiadomo czy to była "wina" Petera czy po prostu upadku. Zresztą sam bohater długo miał z tego powodu rozterki (oczywiście nie w filmie tylko komiksie).
Bo to błąd ortograficzny - apostrof jest tylko po "e" i (rzadko ale jednak) po "y"