Przepraszam, ale czy to jakiś żart? Trio złoczyńców z tego filmu to jakieś nieporozumienie i bardziej
przypomina latający cyrk niż Sinister Six, do którego zdają się nawiązywać twórcy tego obrazu.
Emo Osborn jest jeszcze bardziej emo niż Tobey w SM 3, mam tylko nadzieję, że nie będzie
tańczyć. Electro to już porozumienie na całego. Kto wpadł na to, by wziąć oscarowego aktora i
pomalować go na niebiesko fluoryzującą farbą? Rhino to jakiś pokraczny transformer, ale jego
komiksowy pierwowzór jest tak niedorzeczny, że jednak nie przebił go.
Do tego nie jestem pewien czy drużyna złoczyńców to dobry pomysł, w SM 3 niezbyt się to
sprawdziło. Są postaciami drugoplanowymi, więc nie będą mieli tyle czasu antenowego co Parker
i do tego będą musieli dzielić go między sobą. Jakbyśmy znali ich ze wcześniejszych filmów to
może coś byłoby z tego, ale tak? Ot Spidey stróżuje Nowego Jorku i nagle pojawia się niebieski
murzyn, emo i blaszak. Ciekawe jak to wyjdzie...
Mi się wydaje że będzie to bardzo dobry film poza tym kto powiedział że żadna z tych postaci nie może się pojawić w następnej części.
No właśnie przecież ma być osobny film.A poza tym jak dla mnie tak wersja rhino jest lepszy w filmie niż napakowany facet z rogiem na głowie.Co do electro to nie rozumiem dlaczego ci się nie podoba wolałbyś że to był gość z żółtą gwiazdą na głowi.Jak dla mnie tak zrobiony electro to mistrzostwo.
Mi już nie chodzi nawet o osobny film bo w Amazing Spider-man 3 ma być cała Sinister six :D Swoją droga nie wiem jak to fabularnie przedstawią :D
Ale czy ja mówię o tym, że nie pojawią się w kolejnym filmie? Chodzi mi o to, że SM 2 wprowadzi trzech złoczyńców,których przedtem nie widzieliśmy i musi ich przedstawić i wyeksponować. Rozdrabnianie się na tak dużą ilość może źle wyjść.
Odnośnie Electro to późniejsze wersje wyglądały lepiej, a co do tego co tutaj nam zaoferowali to gostek z żółtą gwiazdką wyglądałby mniej idiotycznie. Rhino już mówiłem, że lepiej niż w komiksach, ale i tak dziwacznie.
Wiesz ale są 4 części łącznie i chcą wprowadzić ich tak żeby się to sinister six zmieściło.
Ale o czym do mnie gadasz? Ja napisałem, że trzech nowych złoczyńców na raz to za dużo, a Ty piszesz, że w przyszłości będzie pokazane Sinister Six.
Chodzi mi o to że jak ma być sinister six to muszą wprowadzać dwóch trzech naraz bo części zapowiedzianych jest 4 i jak by wprowadzali po jednym to by było za mało części.
Wytknąłem Ci, że nie potrafiłeś przeczytać ze zrozumieniem mojej wypowiedzi to teraz będziesz miał butthurt? Śmieszne... Mnie chodzi o to, że SM 3 miał już trzech przeciwników (z czego dwaj byli nowi) i średnio to wyszło, po prostu obawiam się powtórki z rozgrywki. Poza tym co im szkodziło, by pokazać w Jedynce Harry'ego Osborna czy Octopusa jako postaci trzecioplanowe? Dzięki temu uniknęlibyśmy wprowadzania ich w Dwójce :P
Mi się wydaje że Rihno będzie tym czym Sandman w trylogii Raimiego, czyli takim złodziejaszkiem i zapychaczem czasu, aby była akcja i żeby nie wiało nudą, Goblin akurat w wykonaniu Jamesa był dobry i jakoś wyglądał, nie to co ten Power Ranger w 1, no a Venoma przemilcze bo to totalna żenada a nie wróg
Ja mam nadzieję, że na 4 się nie skończy i w końcu doczekam się VENOMA!!!!!!!!!!!
Skorpiona też mogliby jakoś fajnie zrobić. Zapewne coś by wymyślili, bo ten strój z komiksu i bajki nie bardzo pasuje do filmu :D
ja mam nadzieję że doczekam się włożenia przez petera starego stroju z 1 części *-* no i Venoma jak i Scorpiona.
Akurat Rhino i Electro to komiksowe przedstawienia, tyle że z serii Ultimate (choć i w Amazingu był mechaniczny Rhino, ale to nie była ta sama postać co ten przypakowany).
Co do ich wyglądu. Również niekoniecznie mi się podobają, ale tu problemem jest fakt, że większośc bohaterów i łotrów z typowych superhero komiksów wygląda mniej lub bardziej śmiesznie. Co do golibna nie ma co się wypowiadać póki nie zobaczyć się nieco więcej, a osobiście wolę Electra takiego niż z zółtą gwiazdką (+ świetny aktor może z tego wyciągnąć naprawdę dobrą postać).
Zrób sam rebot spider-mana i wprowadz swoje wizje, chętnie zobaczę bo z tkaiego Twojego narzekania nic nie wychodzi
Chętnie, ale...
a) nie mam praw do Spider-Mana,
b) obawiam się, że z budżetem byłby problem,
c) długo zamierzasz mnie hejtować?
Nienawidzisz narzekania, więc narzekasz na nie. Chyba podchodzi to pod hipokryzję :P W każdym razie rety... napisałem, że mam obawy odnośnie Dwójki i wlatujesz mi tu z ustawicznym najazdem, tylko niestety zdolności czytania ze zrozumieniem nie wziąłeś na drogę.
Naprawdę nienawidzisz narzekania czy może tylko nienawidzisz narzekania na filmy, które Ci się spodobały? Jakbym pocisnął po Birdemicu to też zareagowałbyś tak agresywnie? Nie... bo w jego przypadku narzekanie jest uzasadnione, przy tym tytule nasze opinie są podzielone, więc narzekanie wobec Niesamowitego Spider-Mana nienawidzisz.
Poza tym czy ja tak naprawdę narzekam na niego? Stwierdziłem, że nie podoba mi się design nowym przeciwników, a po Trójce z Tobey'em mam obawy wobec drużyn szwarccharakterów i to wszystko. Nie jest to jakiś ustawiczny hejt, tylko podzielenie się swoją opinią. Poza tym nawet jakby to był hejt to co? Publicznie można tylko chwalić? Narzekanie to tabu? Nie bądźmy śmieszni...
Tak na marginesie to Jedynka jak na popcorniak dedykowany młodzieży była nawet dobra. Fabuła może szału nie robiła, ale była całkiem poprawna (poza wątkiem śmierci wujka Bena przez jogurt), a sama obsada jest lepsza od tej z poprzedniej serii. W trylogii z Tobey'em ona chyba była głównym mankamentem. Parker strzelał dziwne miny na prawo i lewo, Goblin to typowy overacting, a Jameson był przerysowany nawet jak na postać z komiksu, niestety główny bohater nadal nie ma dobrego odtwórcy, aktorsko jest pomiędzy Kirsten Steward, a kłodą, ale i tak jest dużo lepszy od poprzedniego Pajączka.
Spoko, luz. Jedynka była porządna bardzo i zawsze ją cenię i oglądam z usmiechem na twarzy. Akurat Jameson był genialnie przedstawiony i jego brakuje mi troszkę w serii The Amazing, faktycznie jest przerysowany ale to dobrze, Loki czy Iron Man tez są przerysowani ale w takich przypadkach to akurat dobrze. Pozdrawiam
Moim zdaniem już po zwiastunach widać, że złoczyńcy zostaną bardzo fajnie wprowadzeni do fabuły i ze będzie to mieć " ręce i nogi " ;)
Wcale nie za duzo. Rhino jest tylko na poczatku wprowadzony jako rosyjski gangster...nie potrzebujesz calej historii jego zycia...koles po prostu chce narobic zamieszania. Natomiast historie Goblina i Electro beda polaczone. Ilosc wrogow nie byla problemem spidermana 3 tylko gowniany scenariusz i rezyseria. Np w TDK miałes Jokera, Dwie twarze i cala mafie i jakos nikt nie narzekal ze za duzo bo scenariusz byl dobry i wszystkich ladnie polaczyli. Co do wygladu postaci to ta wersja electro to aktualna wersja electro z komiksow np. Ultimate. To samo tyczy sie Rhino. Nie wiem na jakiej podstawie piszesz Emo Osbourne i na jakiej podstawie oceniasz, ze bedzie bardziej "Emo" niz Peter z trylogii Raimiego...na podstawie trailera? Masz problem z kolesiem, ktory jest emocjonalny przy umierajacym ojcu rozmawiajac o tym, ze jego najlepszy przyjaciel musi zginac? Ciekawy z Ciebie przypadek. A wogole gdy zmieni sie w goblina bedzie psychiczny. Co do Sinister Six to nie ma problemu bo film nie idzie ta sama slaba i nieprzemyslana sciezka jak trylogia raimiego gdzie zloczyncy sami sie zabijaja...wszyscy ida prosto do Ravencroft.
Wiesz... Mimo wszystko, ucięcie tamtej serii po raczej słabym "Spider-Man 3" było błędem.
Postać Harry'ego Osborna, czy jego ojca wykreowane przez dwóch świetnych aktorów + sam Tobey Maguire, aktor o 10 klas lepszy od Garfielda, to było coś co sprawiało, że tamta trylogia Spider-mana nadal jest jedną z najbardziej dochodowych serii w historii kina. Akurat tam jakość przełożyła się na świetny wynik finansowy!
Willem Dafoe to dobry aktor, ale Goblin w jego wykonaniu był nieco przerysowany i momentami groteskowy. Harry Osborn jakoś wrażenia na mnie nie zrobił. Reszta aktorów z Tobey'em na czele wydawała mi się wydawała się obsadą parodii. Maguire albo płakał, albo robił dziwaczne miny, które są teraz memami, albo robił emo tańce.
Poza tym na początku to James Franco miał zagrać spider-mana ale odrzucił tę możliwość,jednak jak dla mnie film był by wtedy dużo lepszy bo jakoś zawsze w starej trylogii on mi bardziej pasował na spider-mana.Ale i tak Andrew Garfield jest dla mnie lepszym spider-manem i lepszym aktorem.
Problemem starego Spider-mana było to, że poza wyglądem i nazwiskiem miał niewiele wspólnego z komiksowym spider-manem. Usunięto cały rys psychologiczny składający się na tą postać przez co zawsze drugoplanowcy musieli ratować film.
Juz pierwsza częśc The Amzaing była lepsza od całej tamtej trylogii więc nie grzesz
Akurat ta jakoś nie miała nic wspólnego z komiksami poza nazwami bohaterów i wrogów. W 1 z Goblina zrobili Power Rangera, 2 mi się bardzo podobała, Dr. Otto był naprawdę fajnie przedstawiony, tylko po co ta jego śmierć na końcu, w 3 już przeszli samych siebie totalnie robiąc z Venoma taką ofiarę. I czemu CZEMU zawsze musieli wszyscy ginąć? Nigdy byśmy się nie doczekali Sinster Six.
To samo się tyczy aktorów - Tobey cały czas robi dziwne miny jak kot srający na pustyni, albo ryczy, albo coś, z Gwen zrobili panią do towarzystwa, a Merry Jane też była tak jakaś nijaka, jedynie Harry Osborn był fajny. Także cieszę się, że zrobili reboot.
W ogolnym znaczeniu moze i masz racje ale jako spiderman Garfield jest duzo lepszy od Maguire'a...nie ma tylu dziwnych min i nie placze bez przerwy i bez powodu. Defoe gral fajnie, ale sama postac goblina poprowadzili zle. Franco mi obojetny i mysle ze Dehaan bedzie duzo lepszy.
A ja sie zastanawiam czy wogole bedzie sinister six w jednym z TASM'ow. Maja robic film sinister six i aktualnie plan jest pewnie o zrobieniu filmu gdzie oni sa glownymi bohaterami i cos tam kreca, ale wg. mnie skonczy sie na tym, ze bedzie to film skupiajacy sie glownie na wrogach spidermana i ich relacjach ale w kulminacyjnym punkcie filmu i tak bedzie walka ze spidermanem bo niedaloby sie wyjasnic braku spidermana gdy 6 zloczyncow robi masakre na ulicach nowego jorku. I tak bedzie TASM, TASM 2 nie wiem jak potem sie uklada plan studia ale powiedzmy, ze TASM3
Kurde tab mi sie wcisnal....a edycji komenta brak
ale powiedzmy, ze TASM3 z jakims tam wrogiem, sinister six[glownie o zloczyncach ale wciaz film o spidermanie] tasm4 moze z carnagem i venomem i potem Venom [prawdopodobnie z Flashem jako Venom bohater].
Ciekawe teorie, ciekawe. Ja chciałbym bardzo zobaczyć Black Cat jako pomocniczkę Pajączka, tyle czekać no :P