PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=622028}

Niesamowity Spider-Man 2

The Amazing Spider-Man 2
2014
6,7 114 tys. ocen
6,7 10 1 114195
6,4 33 krytyków
Niesamowity Spider-Man 2
powrót do forum filmu Niesamowity Spider-Man 2

Fabuła: Praktycznie jej nie ma, jeden wielki origin villainów( którzy dosłownie spadają z kosmosu) i wszelkiej maści postaci drugoplanowych, które nie wnoszą niczego do fabuły. No i jeszcze jest gdzieś w tle wątek Petera i Gwen.
Bohaterowie ogólnie nie robię tego, co powinni, a to co im każe scenarzysta, przez co film jest często cholernie głupi, a poszczególne akcje grzęzną na mieliźnie idiotyzmu. Aaa, zapomniałbym, jeszcze jest nieszczęsny epizod z poznawaniem prawdy o rodzicach Parkera, który nie wnosi zupełnie niczego nowego do znanej już historii Petera i jest jedynie nikczemną próbą budowania, jakiegoś pseudo uniwersum
Postacie:
Parker- wesoły luzak, który ma wszystko w dupie, lata sobie na pajęczynie, jest niby-młodym naukowcem i niby-młodym geniuszem i robi dokładnie to samo,co w I części - zabawia publiczność. Jego losami ciężko się jest przejąć, aż do śmierci Gwen
Gwen - wesoła dziewucha, która jest geniuszem, pracuje w Oscorp, jedyna w mieście potrafi wyłączyć generator prądu i jest po prostu zajebista. Nigdy jednak nie dowiadujemy się dlaczego i jak to wygląda w praktyce(No dobra, pomaga załatwić elektra, ale Parker wpadłby na to, gdyby obejrzał sobie jakiś filmik na YT). No i jej śmierć koncertowo wyciska łzy w finale.
Electro - jest zły, bo kiedyś chciał się zakumplować ze Spideyem,ale ten go zdradził. Idiotyczny powód do rozwalania całego zelektryfikowanego świata, ale najważniejsze,że fajnie wygląda. Tylko z jakiej paki on podnosi różne rzeczy za pomocą wiązek prądu i unosi się w powietrzu?
Harry O. - wyskakuje z dupy i okazuje się najlepszym kumplem Parkera. Potem jednak chce jego krwi, a po usłyszeniu,że jej nie dostanie, chce go zabić, w czym pomaga mu przemiana za pomocą jadu pająków w goblina(?). Brzmi debilnie, a wygląda jeszcze gorzej.
Donald Menken - facet, który miał być rzekomo Vulturem(Adrian Toomes), ale okazał się zwykłym pomagierem w Oscorp
Felicia(zapewne Hardy)- Czarny Kot, oczywiście też pracuje w Oscorp i jest...laską, która informuje Harry'ego, gdzie może dostać jad pająków
Smythe(zapewne Spencer) - powinien wpaść w śpiączkę kriogeniczną, za co powinien być oskarżony Spiderman - początek współpracy syna Spencera, Alistera, z Kingpinem. Oczywiście jest tylko facetem, który daje kopniaki Maksikowi, zanim ten stał się Electrem
Aleksei Sytsevich - drący się Rusek, który ni stąd ni zowąd, po wpierdzielu spuszczonym mu na początku filmu przez Pająka, wkłada zbroję Rhino(wtf?) i w finałowej scenie zaczyna rozwalać miasto.
Gustav Fliers - jakiś facet, który kompletuje Sinister Six

Konkluzja: Widowisko - na pewno jest, emocje - jakieś tam są, dramat - może śmierć Gwen, jakieś nowości w postaci Pająka - żadnych.
Kolejny Spidey, z innymi przeciwnikami, z innymi aktorami i z jakimś tam umownym uniwersum, które rozłazi się na prawo i lewo. Rozrywka głupi,a bo głupia jak cholera, ale bawi tak dobrze, jak kolejny odcinek Spiderman TAS.