Wczoraj byłem na pokazie przedpremierowym i dla mnie jest to najlepsza ekranizacja Spider-Mana. Świetnie nakręcona (choć może inaczej - świetnie stworzona komputerowo), fajny klimat, dużo Spider-Mana w Spider-Manie. Kilka ciekawych wątków. Historia trzyma się kupy, jest mniej więcej 1:1 z prawdziwą historią. Dobrzy aktorzy, no i aktor grający Petera Parkera przypomina bardzo postać, którą rysował Todd McFarlane.
OK, Lizard nie wygląda, jak w komiksie, ale nie ma się czego czepiać.
Świetny film, w końcu dla facetów, a nie dla dzieci, efektowny, genialny w 3D i oczywiście na maksa patetyczny, ale taki właśnie jest w końcu Spider-Man ;-)
Czy jest tam więcej niesamowitych efektów w stylu Mirror's Edge(widzisz tylko dłonie chodzące po ścianach i sufitach :D), które mogliśmy oglądać na zwiastunie, bo mnie się naprawdę spodobały :)
Trochę tych ujęć jest. Są świetne, więc ile by ich nie było fani Mirror's Edge będą czuli niedosyt :-)
Czy w filmie mocno czuć akcent scence - fiction(przyszłość, technologia tak jak to było w Iron Manie) i czy 3D jest naprawdę dobre?