kto bardziej podoba się wam w roli człowieka pająka?
Andrew Garfield ;) Czytałem kilka komiksów i oglądałem Bajkę na Fox Kids o człowieku Pająku . Faktycznie mogę się zgodzić z niektórymi iż Parker nie jeździł na Deskorolce w komiksie ani w kreskówce , ale też nie był też aż taką pokraką jak w Filmie z Tobey 'm gdzie to przez 5 min stał z roztwartymi ustami i patrzył na Rudą . I jeszcze te jego miny. Ale to kwestia gustu .
Jak dla mnie Andrew dużo dużo dużo lepszy.Poza tym jest po prostu lepszym aktorem do tej roli.
Tobey Maguire,kto czytał komiksy o przygodach Człowieka Pajaka wie dlaczego i tyle w temacie.
Również czytałam komiksy i oglądałam bajkę.. Jednak pod żadnym pozorem absolutnie nie jestem w stanie się zmusić do obejrzenia tej części. Dla mnie to jest jakaś cholerna profanacja, nienawidzę, jak poprawia się bądź "tworzy od nowa" coś, co już istnieje i cieszy się uznaniem wśród wielu. Możecie myśleć, że jestem ograniczona, proszę bardzo.
Być może jest to również kwestią przyzwyczajenia, że Maguire jest jedynym godnym posiadania pajęczej maski, ale nie jestem w stanie wyobrazić sobie Parnassusowego pomocnika Antona ratującego świat i napinającego mięśnie. Nie.
Andrew Garfield jak dla mnie 100 razy lepiej pasuje do Peter'a :) I to jest dla mnie jedyny i poprawny Spider-Man w tej chwili tamta trylogia dla mnie nie istnieje, bo szczerze mówiąc była dla mnie strasznie nudna, a postacie nie zachowywały się tak jak w komiksach w większości przypadków :)
oczywiście Tobey Maguire. Co z tego, że jw ludzie pisali mięczak. Właśnie o to chodzi, że z takiego mięczaka taki bohater, fizycznie silny, psychicznie ciągle nieśmiały chłopak. Garfield jakoś do tej roli średnio pasuje...
Ale właśnie taki był Peter Parker w komiksach i kreskówce. Bardziej jak Anderw niż jak Tobey. Ale rozumiem, że każdemu może podobać się co innego, jednak no niestety.. Tobey to dobry aktor, ale nie zachowujący się jak prawdziwy Peter Parker. I to wina reżysera.
nie wiem, nie czytałam komiksów, możliwe. Ciężko porównywać ponieważ Tobey był pierwszy i przez te parę częsci do niego się tak jakby przyzwyczaiłam i nie bardzo widzi mi się ktokolwiek inny w tej roli. Ktoś kto czytał komiksy, ma porównanie i jeśli komiksowa postać nie była tak "ciapowata" i ją polubił, może mu się podobać Andrew bardziej ;p natomiast mi, osobie nie znającej komiksowego typu spidermana, ciapa Tobey podoba się dużo bardziej :D
Garfield naturalnie. Wreszcie Spider-man to młody chłopak z poczuciem humoru i odwagą. Ugryzienie pająka może i daje mu niezwykłe moce, ale nie zmienia nagle całego jego charakteru, przez co cała historia staje się bardziej wiarygodna. Tożsamość pająka pozwala mu osiągnąć jego marzenia - on nie działa jak Hulk, który nagle zmienia się w kogoś zupełnie innego, po prostu jest sobą. Maguire chociaż milutki z buzi, to stworzył dla mnie płaską, nieciekawą postać. Głównie przez niego po obejrzeniu tamtego spidermana nie miałam ochoty na oglądanie kolejnych części trylogii.