Od dziecka jestem fanem filmów o Spidermanie, pamiętam jak rodzicom zwędziłem kiedyś kasetę video i odtworzyłem na magnetowidzie jak byli w pracy, to był pilot serialu The Amazing Spiderman z lat 70. Wtedy to robiło na mnie spore wrażenie, no i ta ekscytacja że mogę zobaczyć bohatera ulubionego komiksu na szklanym ekranie.
Co do tej wersji Spidermana to jestem pozytywnie zaskoczony. Nie jest to taka grzeczna wersja jak Spiderman z Maguire'm. Chodzi mi tu o montaż/reżyserię, która przypomina mi ten sposób co w Batmanach z Christianem Balem - bardziej "realistyczna". Dodatkowo, o wiele lepsza obsada -Maguire moim zdaniem kompletnie się nie nadawał ze względu na swoją zbyt chłopczykowatą urodę i braku "tego czegoś" ;-P. Garfield natomiast pasuje mi idealnie. (oczywiście to wszystko kwestia gustu)
Co jeszcze sprawiło że tę wersję uważam za najlepszą, to fabuła która nie jest nudna a bardzo wciągająca, no i ten zaczęty wątek z rodzicami Parkera, po prostu nie daje mi spać i już chciałbym drugiej części :-P
Oczywiście jeszcze efekty 3D w kinie, dodatkowo wpłynęły na mój zachwyt :-)

Ale pomijając 3D, ta wersja jest zdecydowanie na szczycie mojej listy filmów o Spidermanie. Nie mogę się doczekać kolejnych części.