http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=5XU0baMSDLk
Jak to bywa z OSTami nie ma co ich oceniać przed obejrzeniem filmu, ale kurde... kompletnie inny styl niż Elfmana/Younga z trylogii Raimiego. W ogóle brzmi dosyć staromodnie. Zobaczymy za miesiąc w praniu jak się Horner sprawdzi.