Jeżeli będzie dalsza część tego filmu (a zapewne będzie) to czy w nim tak jak w komiksie,
bajce i w starszej części tego filmu Peter będzie z Mary Jane ?
Obawiam się tego ponieważ bardzo polubiłam tą parę w rl jak i na ekranie ..
Proszę o odpowiedzi :)
Dokładnie, choć mam nadzieje, że jeśli zginie, to nie zmienią jej na nie zaradną Mary Jane, bo ta w trylogii Raimiego była kompletnie niespójna z komiksem, bo teraz jestem na bieżąco ;P
Gwen była pierwszą miłością parkera, ale zginęła gdy peter nie zdążył ją złapać i zginęła zrzucona z mostu przez green goblina.
Mj w komiksie to wybuchowa, seksowna, dziewczyna z charakterem, która uwodzi i nie da sobie w kaszę dmuchać, tak więc ja liczę na mj bo ją lubię, inna sprawa jak Sam Raimi ją przedstawił
Ja obstawiam coś takiego i na to liczę, więc nie linczujcie mnie za powtórkę, bo u raimiego, to były wybory, a tutaj takie coś aż samo się prosi i może być przełomem, pamiętajmy że jest to intryga oscorpu i osborna, a osbron jest tym czym jest joker dla batmana.
Spider-man 2: Harry przenosi się do szkoły petera, pojawia się też przebojowa mj. Pojawia się norman osborn i staje się green goblinem, wielka bitwa i brutalna śmierć gwen stacy. Peter jest rozpaczony.
Spider-man 3: Peter czyta notaki od ojca które uzyskałby po tym jak pokonał normana i wydobył od niego kolejne informacje.
W oscorpie znajduje notatki które prowadzą do byłego kumpla z dzieciństwa czyli eddiego brocka, ten się z nim kontaktuje i pokazuje czym się zajmowali ich ojcowie czyli żywym kostiumem leczącym raka. Peter chce dokończyć tą pracę z eddim, ale wymyka się to spod kontroli i peter zakłada symbiot a potem ujawniają się jego bóle po stracie gwen stacy. Zbliża się z mj itd.
Potem się go pozbywa i powstaje venom, KTÓRY NIE BĘDZIE 10 MINUT NA EKRANIE ALBO I MNIEJ TYLKO BĘDZIE JEDYNYM PRZECIWNIKIEM I BĘDZIE LEPIEJ PRZEDSTAWIONY NIŻ U RAIMIEGO.
Właśnie wiem, jaka jest MJ w komiksach, różni się kompletnie od wizji Sama Raimiego. Chociaż mam nadzieję, że Gwen zginie dopiero na koniec trylogii, a jeśli będzie Goblin w drugiej to mogą w 3-ciej wymyśleć, że znajduje antidotum i zażywa je, bezpowrotnie tracąc moc :P
To zależy też od tego jak przedstawią goblina, bo albo zrobić standard, za którym ja optuje, że będzie miał serum oraz strój ze ślizgaczem, albo będzie wersja ultimate, gdzie zmienia się w zielonego wielkiego stwora, z wielkości podobnego do hulka, który ma czerwone oczy, rogi, podróżuje poprzez wielkie skoki, a zamiast "dyniowych" bomb, umie tworzyć w dłoniach ogniste kule, co też jest jak fajne w jakiś sposób, jak tak teraz to piszę ;)
ps: ale goblin nie zażyje antidotum, bo jemu leży to by mieć takie moce, bo w końcu jeśli go przedstawią tak jak w komiksie, to różnica będzie kolosalna w porównaniu do wersji raimiego, dlaczego? bo u raimiego przed zażyciem serum, norman był całkiem spoko gościem, dopiero po zażyciu serum stał się ignorantem, chamem itd, pomiatał synem itd, a norman powinien być taki od początku, nawet przed zażyciem i wtedy by było ok, bo właśnie taki był norman osborn.
Jeśli koleś w scenie po napisach jest Normanem Osbornem, to ja się nie boję o przedstawienie Goblina. Już z samych poczynań Ratha, który jest przydupasem Osborna widać, że przyszły Green Goblin ma gdzieś moralność i resztę ludzi, skoro pozwala na to, by eksperymentować na weteranach ze szpitala, byle tylko zyskać lekarstwo. Nie mówiąc już o tej groźbie z końcówki.
Tak więc o charakter się nie martwię, jeśli to rzeczywiście Osborn, martwi mnie za to wygląd Gobby'ego. Wolałabym zobaczyć go z halloweenową maską i ślizgaczem, niezawodnymi dynio bombkami i elektrycznymi rękawicami, niż oglądać to wielkie hulkopodobne monstrum z Ultimate, ten wygląd kompletnie mi nie leży, nie pasuje do samego słowa goblin, które kojarzy mi się z czymś małym i przebiegłym.
Mała uwaga...Spider zdążył złapać Gwen siecią ale złamała kark (czy coś takiego) z powodu prędkości itp...
saitek ma racje, Gwen żyła, gdy spadała, ale na skutek nagłego zatrzymania złamał jej się kar. Ciało po prostu nie wytrzymało takich przeciążeń. W sumie to drobny szczegół, ale co tam.
Dodatkowa tragedia dla Spidera :) Bo w sumie już ją miał.... ; ) Zresztą bliscy Parkera zawsze cierpią by on mógł przez to cierpieć ... :D
Bywa, taki los bohatera, nawet ciotkę pogrzebali mu żywcem pod ziemią z zapasem tlenu. Kiedyś chciałam zostać super bohaterką, ale jak tak się teraz zastawiam... nie dziękuję. :D
Wiem, wiem, po prostu napisałem krócej że zabił ją green goblin, bo też wydaje mi się że i tak nie użyją tego w ten sposób, bo jak pamiętamy Raimi użył już tego w 1, tyle że tam green goblin był power rangersem i trzymał mj, którą uratował sm.
Tak sobie myślę jakby to było pięknie gdyby użyto tego stroju który jakiś czas temu pokazano filmik z testów z maską która była z gumy, to by było piękne ;)
Piękne? Jak sobie przypominam tę maskę, to aż mnie dreszcze przechodzą. To by było genialne, chcę taką maskę dla Goblina w następnych częściach! :D
Mam nadzieję, że autorzy kolejnych filmów pójdą na całość i Gwen zginie. Nie to, że jej nie lubię, po prostu to by dodało dramatyzmu:D W drugiej części możemy być pewni, że pojawi się Green Goblin, chociaż nie jest powiedziane, że Mary Jane w ogóle wystąpi w tej serii. Może Gwen zostanie uśmiercona dopiero w ostatniej części, więc wtedy drugiej miłości Petera w ogóle nie zobaczymy. To w sumie możliwe, twórcy tej serii chcą się odciąć od poprzednich filmów, chociaż z drugiej strony jest to nieco bardziej młodzieżowa wersja Spider-Mana, więc miłosne problemy głównego bohatera byłyby bardzo na miejscu:D Jeśli już będzie w filmie, to mam nadzieję, że przedstawią ją jako przebojową sexbombę, a nie tak jak w trylogii Raimi'ego.
Tak czy siak, zapowiada się, że następne części będą jeszcze lepsze, plus wątek rodziców Parkera, w który Osborn jest najwyraźniej zamieszany, więc konflikt Goblina ze Spider-Manem będzie miał dodatkowy smaczek. Niech jeszcze dadzą Venoma, gdzieś tam w tle może się pojawić np. Skorpion, może powróci Lizard w dalszym stadium rozwoju, no i jestem bardzo ciekawy jak rozwiążą wątek zabójcy wujka Bena. Tylko trochę boję się jak przedstawią Green Goblina. To postać, którą ciężko dobrze zrobić. Jak ma wyglądać jak w poprzednich filmach to lepiej, żeby sobie go w ogóle darowali. Z drugiej strony, żeby się nie okazał dzikim mutantem, rzucającym kule ognia jak w serii Ultimate. Trochę się rozpisałem i to nie na temat hehe. Ogólnie, to czuję, że będzie grubo:D
Ojć. chyba jeszcze raz sobie zobaczę starego spider-mana bo coś słabo pamiętam ten film..
dzięki za odpowiedzi ;)