Niesamowity Spider-Man

The Amazing Spider-Man
2012
6,7 162 tys. ocen
6,7 10 1 161534
6,4 44 krytyków
Niesamowity Spider-Man
powrót do forum filmu Niesamowity Spider-Man

Kochani, założyłem se konto to w końcu wyleje żale. Nie jestem, jak się okazało po 10min filmu, targetem tego filmu. Nawet po odłączeniu części mózgu przy pomocy używek, ciężko sie te produkcje oglądało.

Jestem zupełnie nie wymagającym widzem, ale nowy Spajdermen jest naładowany moralitetami i gadkami o dobroci i uczciwości, a do tego pokazane jest to w taki sposób żeby młody afroamerykanin postanowił zostać dobrym człowiekiem. Wiadomo, idea słuszna, ale mogliby gdzieś napisać, najlepiej na plakacie, że to żadne nowe spojrzenie na historie chłopca pająka, kropla w krople jest powtórzone to co w poprzedniej wersji.

Od razu, a właściwie na koniec, napisze, ze nie czytałem komiksów więc szedłem z czystą banią. Niestety, jeśli masz lat 25+ i nie masz styropianu w mózgu, radze poczekać na dvd rip. Chociaż jak już się zaczynają tłuc to spoko, można popatrzeć.

Całe szczęście, ze dziś tania środa to nie było większych strat finansowych.

3rr4to

Po części muszę się zgodzić. Bo niby odkryto więcej z przeszłości chłopaka i jego rodziców, niby nowy look i lepsza dziewczyna, niby więcej humoru, ale coś tak jakoś... jakby się nie zgadzało? Ja odkryłam, że to film nie dla mnie po pierwszych 10 sekundach tematu muzycznego na samym początku - muzyka w ogóle w tym filmie to totalna porażka :(

Amadis

Ale muszę przyznać, że bardzo mnie zdziwiło, iż flaga amerykańska nigdzie tam nie powiewała... chyba że coś mi umknęło. A co do wątków z przeszłości jego i rodziców, to właśnie niby coś napomknęli, ale koniec końców najważniejsze było, żeby ugryzł go pająk i żeby się zakochali... A co do mroczności, bo widziałem gdzieś taki komentarz... cóż, mroczny to był i ostatni Batman, mroczny był Blade Runner, obchodzący aktualnie jubileusz, a amejzing spajdermen to powtórka poprzedniego filmu. Tak jakby czytać Millenium, potem oglądac wersje szwedzką a potem amerykańską. Jakby tam nie zmieniali tych postaci to jest ciągle ten sam film.

3rr4to

Jak każda część, "Spajder" jest bazowany na komiksach. To więc normalne, że duża partia wątków może być powtórzona (śmierć wujka, ukąszenie, brak rodziców...)... I nie jest tak skopiowana "kropla w kroplę", albowiem oglądając wczoraj film w kinie próbowałem porównać film 2012 z filmem 2002 i zanotowałem duże zmiany.
Tak samo możesz powiedzieć, że SM, SM2 i SM3 (w znaczeniu kontynuacje) to te same filmy ["Jakby tam nie zmieniali tych postaci to jest ciągle ten sam film."] Tam zmieniano wrogów. Tutaj wszystko zmieniono, oprócz zaczerpnięć z komiksów.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Amadis

Zgadzam się w kwestii muzyki: Horner się powtarza. :/ Przez cały film miałem wrażenie: "hej, czy ja już tego gdzieś nie słyszałem? :0"

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
grzebien_filmweb

Owszem, trzeba przyznac ze film jest skierowany do młodzieży. Byc moze jest za malo uniwersalny, jak np. Shrek, zeby mogla sie przy tym bawic mlodziez a i starsi mieli pare gadzetow. W zyciu nie widzialem na oczy komiksu wiec nie moge stwierdzic jak wierny jest przekaz, poprostu film jest płytki jak kałuża, akcja zmierza od A do B i w sumie tyle w temacie. Szeroko pojmowana młodzież bedzie zachwycona, natomiast starsi lub tez ci widzowie, ktorzy oczekuja minimalnie wiecej od filmu, beda raczej zniesmaczeni i oszukani, tak jak ja :) Ostatecznie jakby zrobili pare scen walki jako teledysk do prodigy to by bylo lepiej, tak se mysle.

grzebien_filmweb

"Ostatni, naprawdę dobry film Marvela który obejrzałem to była Geneza Wolverina."

HAHAHAHAHA. Ok, dobra, w takim razie nie mogę Cię traktować poważnie. :D

"że jak będzie robił zupełnie coś innego to fani Raimiego się odwrócą od Spider Mana."

Ee? No to niech się odwracają. I krzyżyk na drogę, bo Raimi zepsuł postać Spider-Mana, a "Niesamowity" jest dokładnie tym, co powinniśmy byli zastać na ekranach dekadę temu, gdy wchodził pierwszy "Spider-Man"

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
grzebien_filmweb

Najlepszy film Marvela? Trudno powiedzieć, jest kilku kandydatów. "Iron Man", "X-Men: First Class", "X-Men 2", "Avengers", "Blade". Poza tym nie rozumiem, w czym film Webba jest Disneyowski, ale okej.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 9
grzebien_filmweb

Film sam w sobie dobry. Razem ze mną w sali kinowej siedziały 7-latki i im się podobało równie bardzo jak mnie. Były sceny dramatyczne, romantyczne, komediowe no i akcji. Jeżeli komuś się nie podobało to chyba brak mu wyobraźni i "tego" czegoś, bo ja bym chętnie sobie taką spider-woman została.

ocenił(a) film na 7
Pericoloso

muszę się zgodzić. A poza tym byłem na wersji 3D, więc uważam, że większość musiała oglądać to w 2D skoro mają jakieś żale. Film stworzony w 3D może nie dawać takich wrażeń bez efektów przestrzennych

grzebien_filmweb

Aha, rozumiem. Czyli problem w tym, że obraz był za jasny? Albo nie, czekaj, oświetlenie było zbyt intensywne? Wiesz co, może opracuj artykuł na Wikipedię: definicja filmu w stylu "disneyowskim", czyli jak nie oświetlać postaci.

ocenił(a) film na 8
grzebien_filmweb

A czy filmy Raimiego nie były jasne i kolorowe? - Spider Man latający na sieci wśród drapaczy chmur przy zachodzącym słońcu - istny kicz ;)
to tam wszystko było kolorowe i rozświetlone, tutaj mamy sporo nocnych scen, za dnia Spider Man pojawia się chyba dwa razy, podczas sceny z pierwszej osoby, gdy pierwszy raz widzimy cały strój i podczas walki z lizardem w szkole
poza tym, skoro uważasz " X-Men Wolverine Genesis " za doby film to nie ma o czym dyskutować ... to bardzo słaby film i mozna go postawić w jednym szeregu z " Dardevilem " i " Elektrą ".

ocenił(a) film na 7
grzebien_filmweb

Avengers i Punisher war zone to jak dotąd najlepsze ekranizacje komiksów marvela

Peeves

Popieram w 100% wypowiedź Peeves'a.

Peeves

Jak zepsuł, jak nie zepsuł? "Spider-Man" Raimiego jest o jakieś 100 tysięcy klas lepszy od tego, co zaoferował Webb. Pure and simple. :P

Davus

Oczywiście, że zepsuł. "Amazing" go miażdży. Nie wiem, w czym niby wersja Raimiego jest lepsza. We wrzeszczącej i miałkiej Mary Jane? W ciapowatym i sztywnym jak kłoda Peterze? W zidiociałym i powerrangerowym Green Goblinie, którego ratuje tylko Dafoe jako Norman? W infantylnym przekazie? W niesamowitej ilości scen patosu i totalnej żenady, jak rzucanie w GG śmieciami przez mieszkańców NY? Prawdziwy Goblin by nie dał się tak ośmieszyć, a za podobne traktowanie wysadziłby chyba prędzej cały most, a nie zasłaniał i jęczał jak ciota, po czym uciekał ze swym przeciwnikiem do innego miejsca.

ocenił(a) film na 8
Peeves

True story bro.

Davus

Oczywiście, że go zepsuł. W czym niby wersja Raimiego jest lepsza? We wrzeszczącej i miałkiej Mary Jane? W ciapowatym i sztywnym jak kłoda Peterze? W zidiociałym i powerrangerowym Green Goblinie, którego ratuje tylko Dafoe jako Norman? W infantylnym przekazie? W dużej ilości scen patosu i żenady, jak obrzucanie GG śmieciami przez mieszkańców NY? Prawdziwy Goblin by ich chyba rozwalił, nie dałby się tak ośmieszyć, a ten jeszcze się zasłonił, jakby go bolało uderzenie z puszki, podczas gdy ciosy Spider-Many potrafił wcześniej blokować bez zająknięcia, czyli wielki "lol". Potem w dodatku uciekł z przeciwnikiem do innego miejsca.

Peeves

Sorry za dubel, ale coś się sknociło w Filmwebie.

grzebien_filmweb

Disney nie robił tego filmu bo Marvel nie ma praw do Spider-mana. BTW Geneza Wolverine to była porażka i każdy kto ogarnia trochę temat ci to przyzna.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
grzebien_filmweb

Marvel nie robił tego filmu bo prawa do SM, "X-men", "Fantastic Four" i jeszcze paru postaci należą do innych wytwórni filmowych (dlatego nie było ich w "Avengers". Genezy też nie robił Marvel i gwarantuję ci że Marvel sam sobie nie rozpieprzyłby tak originu jednej z najważniejszych swoich postaci. Te filmy robione właśnie dla Disneya są takie jak Marvel chce bo ma na nie wpływ, a wcześniej nie miał i wytwórnie mogły robić z tymi postaciami to co im się żywnie podobało. "X-men: Geneza" to jedna z najgorszych kinówek wg. komiksów Marvela. Fabuła jest zupełnie niespójna i napchali tam tyle postaci ile się dało tylko po to żeby opychać maluchom zabawki chyba. Ogarnij trochę temat zanim będziesz próbował się wiedzą popisać bo Disney nie ma z tym filmem nic wspólnego.

grzebien_filmweb

Właśnie widać, jakie masz pojęcie w kwestii, na temat której się wypowiadasz. Jakbyś chciał bowiem wiedzieć, to Disney nie ma kompletnie nic do rzeczy, jeśli chodzi o Spider-Many czy X-Men, bo są one robione przez inne wytwórnie, a nie przez Marvel Studios.

ocenił(a) film na 5
neo_angin

Porażka? Delikatne okreslenie;)
Nowy pajączek daje radę? Bliżej mu do TDK czy Avengers czy to jeszcze coś innego?

balech

Nie można go porównywać z "Avengers". Zaraz mnie zjadą pseudofani Nolana i jego Batmanów, którzy nie chcą, by ktokolwiek porównywał ich dzieło z czymś innym, ale jednak "Amazingowi" bliżej do TDK, skoro już pytasz. Tak czy siak, jest to w pewnym sensie pomieszanie różnych koncepcji.

neo_angin

"Marvel nie ma praw do Spider-Mana" - no, chyba za mocne stwierdzenie. :) Nie mają praw do robienia filmów o Spider-Manie bez udziału Sony. I tyle.

3rr4to

O ile wątek miłosny jest tutaj podany mistrzowsko- w końcu to reżyser 500 Dni Miłości, o tyle wątek SPider-mana jakoś mnie zawiódł. Akcje mnie nie zaskakiwały, no i gdzie jest morderca Wujka Bena?!!!! Przecież to przez niego Peter stał się bohaterem, a nie kolesiem który dla zabawy lata po mieście. Dlaczego nie pokazali tego spotkania twarzą w twarz i szok jaki to zrobiło na Peterze, że mógł temu zapobiec. Nie rozumiem tego zagrania. że niby ma to nastąpić w drugiej części? Prawie jak w serialu... Na plus humor Spideya podczas akcji. Ogólnie dałem 8/10

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
howlet

Wątek z mordercą wujka Bena był bardzo dobry. Najpierw Peter jedynie z chęci zemsty wykorzystuje swoje nowe moce, może i walczy z przestępcami, ale to nie jest jego priorytet. Dopiero kiedy ratuje na moście ludzi przed jaszczurem, uświadamia sobie, że dzięki temu co potrafi, może zrobić coś dobrego. Wypada to znacznie naturalniej niż natychmiastowe wejście w rolę obrońcy ludzkości.

Aljen

Z tego co ja tam zrozumiałem to Peter był odpowiedzialny za przemianę Connorsa i dlatego chciał go powstrzymać. Nie zauważyłem żeby to spowodowało że stał się takim bohaterem jak w komiksie. Nie przekonuje mnie to napisałeś i to co scenarzyści napisali

ocenił(a) film na 8
howlet

A nie mógł mieć więcej motywacji?
odpowiedzialność za poczynania Connorsa oraz poczucie, że dzięki swoim mocą może pomagać ludziom - też uważam, ze ta druga motywacja pojawiła się po uratowaniu dzieciaka na moście, poza tym, pod koniec filmu Spider Man jest pewnym symbolem ( znak na ścianie, koszulka Flasha ), więc bohater Spider Man dopiero się kształtował.

lelen_lis

No tak tylko nie jestem przekonany czy po Connorsie Peter będzie tak ochoczo rzucał się każdemu na ratunek. W końcu nie jest odpowiedzialny za resztę przestępców.

ocenił(a) film na 8
howlet

Myślę, że tak, obecnie Peter nie jest jeszcze ukształtowany jako " bohater " Spider Man, to przyjdzie z czasem.

ocenił(a) film na 6
3rr4to

Ale tamte efekty i tak jak na 2002 były średnie i dziwne np scena gdy spider-man i goblin pierwszy raz stanęli przeciwko sobie to wyglądało jak z gry komputerowej, albo ten sztucznie wklejony w tłum ludzi goblin zresztą sam motyw romansu był tam po prostu męczący dla widza bo w nowym spider-man'ie nie ciągnęli tak tego,I sorry ale marry jane mnie tak wkurzałaaa -,- naprawde musieli ją tam zrobić pusta lalą która liże się z kimś kogo nie zna bo uratował jej życie i jeszcze jej rozmowa po tym zawsze kojarzyła mi się jak te dialogi na początku pornoli,A poza tym peter ją musiał ratowac tyle razy NAWET PRZEZ ZASRANYM SOCZKIEM NA PODŁODZE,Więc gwen jest duzo lepsza.A i rozumiem wasze przywiązanie do tobey'a ale peter był troszkę przymulony i kujonkowaty ,po tym jak został spider-man'em zaczął troszkę inaczej się zachowywać cięte riposty troszke bardziej otwarty itp tak mi się zawsze kojarzył peter parker, A tobey był cały czas taki przymulony i sory ale tobey jako peter parker przeszkadzał mi jak cholera albo bardziej że scenarzyści napisali ta postac tak przymuloną ; / .

ocenił(a) film na 8
BukaLoL

Dokaldnie, jak juz zdobyl moc i sie z nia oswoil Peter to w sumie byl pewnym siebie, cwaniaczkowatym inteligentem, a jedyna osoba ktorej sie bal to byl J. Jonah Jameson ;D Blizej do takiej postaci nowemu spidermenowi, niz jak napisales, cipowaty poprzednik.