"Mainstreamowa papka dla mas"
Jesteś na tym gimbazjalnym etapie, kiedy wydaje ci się, że anime jest takie wykur*iście ambitne? Spoko, ja też przez to przechodziłem :)
Dobra, dopiero teraz wyświetlił mi się twój profil w pełnej okazałości. "Głębi" w twoich najwyżej ocenianych filmach jest tyle co w przydrożnej kałuży. Poza tym nie wiem jak ktoś kto zachwyca się generującymi setki milionów "Nietykalnymi" (którzy nota bene są tak skonstruowani, żeby mógł się nimi zachwycać każdy, łacznie z półgłowkiem, który skończył tylko podstawówkę) może jechać po "mainstreamie". Wypad w podskokach
Zaloze sie ze niewiele wiesz o kinematografii. Próbujesz typowego chwytu na filmwebie, sprawdzasz moja biblioteke i próbujesz mnie zdyskredytować jezeli znajdziesz jedna produkcje, która Ci nie podchodzi. Jakie to typowe i nudne zarazem. Nie wiem co masz do nietykalnych. Jak dla mnie jest to jeden z lepszych filmow w swoim gatunku, minimalistyczny i zarazem zmuszajacy do refleksji. Jego wielka zaleta jest to ze poziom humoru jest bardzo wysoki dzieki czemu nie wychodzi się zgwałconym mentalnie z kina. Chyba bardzo Cię zabolała moja opinia skoro postanowiles napisac dwa posty no i ten tekst "wypad w podskokach" wyzywasz mnie od gimbazy a operujesz na podobnym poziomie. Co mogę więcej powiedzieć, jeżeli masz problemy z zaakceptowaniem cudzej opinii to moze nie powinienes sie wypowiadac na forach publicznych? Uzasadnie jeszcze moja opinie, ten film prezentuje soba jedynie efekty specjalne. Aktorstwo jest tutaj wyjątkowo słabe no i te niezgodnosci z pierwowzorem, ktore momentami są aż rozbrajające. Ten spiderman to typowa produkcja mainstreamowa gdzie zarys fabuly mozna opisac za pomoc 3-5 punktow a po wyjsciu z kina niewiele pozostaje. No ale zakladam ze Tobie sie ten film podobal skoro na mnie tak naskoczyles i dobrze. Przeciez nie kazdemu musi sie taka produkcja podobac.
Wyciągnałem twoje oceny nie po to by bronić Spider-mana (bo nawet go nie zaatakowałeś - nie przedstawiłeś żadnych argumentów - nawet w drugim poście, bo opowiadanie o słabej grze aktorskiej, kiedy w skład obsady wchodzą chyba najbardziej uzdolnieni aktorzy przed trzydziestką - Garfield i Stone , a także dwukrotna laureatka Oscara Sally Field i Martin Sheen jest po prostu śmieszne), tylko wypomnieć ci zasrany hipsteryzm, stawianie się nad durnymi "masami", pomimo tego, że 10 dla Nietykalnych, wyciskaczy łez typu Listy Shindlera czy 5cm/s i wysokie oceny dla głupiutkich pozycji takich jak: Senna, Ostatni Mohikanin czy Beck stawiają cię w samym środku tego przeciętnego, durnego tłumu.
P.S. Z tego co czytałem w komentarzach, to ta część Spider-mana akurat ma więcej wspólnego z komiksami niż wszystkie poprzednie razem wzięte, podejrzewam, że większość różnic wzięła się z konieczności zmiany fabuły w celu przystosowania do innego medium
P.S. 2. WW tytuły też mógłbym opisać za pomocą 3-5 punktów (wydaje mi się nawet, że większość filmów możnaby w ten sposób opisać, ale po co?)
Ojoj ale się poruszyłeś, nie musisz od razu pokazywać swojego braku kultury. To, że aktorzy otrzymywali nagrody nie ma nic wspolnego z ich gra aktorska w tej produkcji. Widze bardzo dokladnie przesledziles moja biblioteke, wnioskuje ze musisz byc sfrustrowany skoro tak emocjonalnie podchodzisz do czyjejs opinii :) Nie będę, się z Tobą spierał bo nie widze sensu jezeli dla Ciebie lista Shindlera to wyciskacz łez (a moze romans jeszcze ?) oraz dokument Senna to głupiutka pozycja to o czym my rozmawiamy? :) Spider - Man to na pewno inteligentny film na poziomie ;) Zostawiam Cię w Twojej jaskini frustracie papa :)