Mogliby nie zmieniać kostiumu i zostać przy tym że pajęczyna wylatuje z ręki, a nie z jakiejś
maszynki.
Pajęczyna z ręki to jeden z najgłupszych pomysłów poprzednich filmów, komiksowy Parker sam skonstruował wyrzutnię sieci i opracował skład samej sieci.
Ale to jest film, a nie komiks i występuje w nim filmowy Parker, a nie komiksowy.
" Filmowy ' Parker nie pojawił się z kosmosu tylko z komiksu, ja bardzo się cieszę, ze w filmie zobaczymy w końcu wyrzutnię sieci, fajnie by było, gdyby pokazali też pajęczy instynkt ale na to się chyba nie zanosi.
Pajęczyna z maszynki to bardziej realistyczne rozwiązanie niż z dłoni. I chyba tylko w poprzednich filmach miał ją w dłoniach, ponieważ zarówno jak w kreskówkach i komiksach używał maszyny. A sam kostium przypadł mi do gustu. Coś czuję, że ten film będzie lepszy od pozostałych.
ale tu jest dużo nieinteligentnych ludzi. Pomyślcie na logikę jeśli jakiś gnojek z liceum zrobił by sobie taką maszynkę na sieć to co drugi licealista byłby spider manem .A poza tym z tego co wiem Peter dostał moce bo ugryzł go zmutowany pająk to co pająk też miał maszynkę na sieć bo chłopakowi przeszły tylko niektóre moce. ta nowa koncepcja jest śmieszna . A co do komiksów to w komiksach
zawsze są pokazane jakieś bzdury .
Tyle że komiksowy Peter Parker jest bardzo zdolnym młodym chemikiem / fizykiem i opracowanie składu sieci i budowa wyrzutni jest podkreśleniem jego inteligencji i zdolności, pokazuje, ze nie wszystko zawdzięcza radioaktywnemu pająkowi, że jest też uzdolnionym człowiekiem - filmowa sieć z nadgarstków wyglądała bardzo niedorzecznie, teraz mamy przynajmniej pozory wiarygodności.
Masz rację... ale nie ma co patrzeć na realność gdy koleś po ugryzieniu napromieniowanego pająka dostaje moce. ;) Jestem za maszynkami ale tragedii by nie było jakby na siłę dali pajęczynę z nadgarstków.
Jakby dali siec z nadgarstków, to zaraz by krzyczeli: ściągnęli od Raimiego!
Zawsze tak jest. ;)
Kostium jest spoko. A zauważyliście, że w komiksach (nie pamietam czy we wszystkich, ale w wielu) pajak miał jeszcze pajeczyne pod pachami? :D To byłby dopiero dodatek:P
Według mnie wygląd Lizarda ssie. Kostium Pająka jest w porządku.
Nie czytałem komiksów, ale pajęczyna pod pachą ?! To chociaż do walizki mógł ją włożyć...albo do plecaka...
Pajęczyny pod pachami to najgłupszy pomysłna dodatek do kostiumu jaki wymyslono, jest to nawet gorsze od nieszczęsnych sutków na kostiumie Batmana. Dobrze, że Spider-man 'goli' pachy w tym filmie.
Dobrze że zrezygnowali z tej głupoty z wylatywaniem sieci z rąk. Doda to może dramatyzmu pojedynkom (nagle kończąca się sieć). Strój moim zdaniem też lepszy niż u Raimiego.
Akurat to było genialne posuniecie ze strony Ramiego, że pozbył się tej głupoty komiksowej czyli siec zawartej w małych kapsułkach wystrzeliwanej z urządzenia na nadgarstku. Skoro Parker potrafi wspinać się po ścianach, być wytrzymałym, wyczuwać zagrożenie i robić przeróżne salta to dlaczego nie mógłby wytwarzać samodzielnie sieci
Hm. Wytłumacz mi skąd się ta sieć brała. Szła przez żyły czy jak? Skąd? Zupełny brak wytłumaczenia tego. Ta sieć w kapsułkach dodaje właśnie dramatyzmu i samo wynalezienie tej wyrzutni kreuje z Parkera gościa nie tylko polegającego na mocach, ale też inteligentnego. Raimi pozbył się tej otoczki i wyszło to na złe filmowi. Jeszcze bezsensownie wkleił w dwójce wątek z brakiem sieci jakby chciał zrobić ukłon w stronę komiksu. Pozbył się ważnych atrybutów z komiksu jak spider sense chociażby co odarło starcie z Venomem z jakiejkolwiek otoczki walki z nemesis bo Venom już tej przewagi jak zneutralizowanie tego instynktu po prostu nie miał przez co był kolejnym normalnym Villainem (już beznadziejny wygląd Brocka pominę litościwym milczenie) Raimi wydarł z komiksu wiele ważnych cech przez co pokazał że nie ma o nim pojęcia (o fenomenie itp).
Chciałbym tylko zauważyć, że Spider przez pewien czas miał pajęczyne z nadgarstków a nawet jakieś kolce z jadem itp... po historii The Other: Evolve or Die. Potem od tych pomysłów odchodzono ale przez jakiś czas miał takie umiejętności... ale i tak wole maszynki :D Jeny...znowu bez spider sense...co za szit :D
Tak, ale ta historia była zbyt zakręcona, by ją nagle opowiadać na ekranie. Poza tym Peter był już dojrzałym mężczyzną, kiedy jego moce ewoluowały. Był bodajże blisko czterdziestki.
No ale ja nie twierdze, że nie. Morlun, totemy itp....parę filmów by było potrzebne żeby to ogarnąć. Nieee Peter nie był blisko 40 haha .... Spider od dłuższego czasu jest w late 20's early 30's :)
Jak to nie? Ok, sorry, może wyolbrzymiłem. Chodziło mi o to, że był już po 30, bo na pewno miał tyle lat.
Uwierz mi Spider jest ciągle miedzy late 20's early 30's i tak naprawdę nie wiadomo nic więcej. Nie podają wieku Petera.... tylko jest znany wiek kiedy go pająk ugryzł.... (co jest chwytem typowo komiksowym...wiadomo z jakiego powodu).
To przecież wiem. Czytam komiksy i orientuję się, że w większości twórcy bardzo ograniczają kwestie wiekowe bohaterów. Gdyby czas w komiksach był liczony tak jak w rzeczywistości, to 3/4 postaci byłoby starymi dziadami.
Wiem że później w komiksie pojawiły się pajęczyny z nadgarstków, ale ile lat po rozpoczęciu historii je wpleciono. Maszynki mają swoją wartość jako ukazanie sporego intelektu i kreatywności Parkera przez co są moim zdaniem nieodłącznym elementem originu. Szkoda że nie ma spider sense. Coś mi się wydaje że jakby Snyder robił ekranizację to wrzuciłby to w bullet time xD.
Ale tak szczerze jak byście chcieli ukazać w filmie Spider-sense? Komiksowe piorunki wokół głowy, albo wielokolorowe przejścia w tle. Tutaj Spider-Sense będzie tylko i wyłącznie zależał od gry Garfielda. Czy swoją mimiką, i ruchami ciała będzie w stanie pokazać niespodziewane łaskotanie w głowie ostrzegające przed zagrożeniem.
Fakt, pokazanie tego graficznie, jak np. w TAS byłoby głupie. Jeśli jednak Garfield na zagrożenie będzie reagował nagłym spięciem wszystkim mięśni, zdziwieniem na twarzy czy - w przypadku kostiumu - gwałtownym ruchem głowy lub całego ciała, by dojrzeć zagrożenie, to jak dla mnie, będzie świetnie i pokaże swoje umiejętności aktorskie. Bo co to za problem wkleić w jakichś ujęciach kolorowe wstawki wokół głowy.
W pierwszym pająku były wstawki ze zmysłem: gdy w szkole od tyłu atakował go ten osiłek i na końcu, gdy goblin zaatakował go swoim "pojazdem". To było jakieś zwolnienie tempa i wygłuszenie, jakby dźwieki dochodziły spod wody.
No i reszta tu komentujących ma rację, że slow motion to nie do końca to co spider-sense :)
Niby było, ale mnie to nie przekonuje. Wolałabym jednak zobaczyć, jak aktor sam odgrywa pajęczy zmysł, bez pomocy slow motion.
To by było coś....mógłby się też pojawić ten dźwięk...no wiecie jego spider sense is tingling :D