Jak wiekszosc fanow czlowieka-pajaka zaczalem sie niepokoic, gdy dotarla do mnie
wiadomosc, ze szykuje sie nam reboot.
Bardzo lubilem poprzednia obsade, wiec ta wiadomosc zbytnio mnie nie ucieszyla.
Jednak do wczoraj. Poniewaz wczoraj bylem w kinie na ''Niesamowitym Spider-manie'' i
moge sie pokusic o stwierdzenie, ze jest lepszy, niz pierwszy film Raimiego.
A moze to dlatego, ze nie mialem zbytnio wygorowanych oczekiwan?
Garfield jest swietnym aktorem, potrafil perfekcyjnie zagrac zarowno ''ciapciaka'' jak i cynika.
Do reszty obsady tez nie mam zastrzezen.
Co dziwi? Ze pierwsza czesc filmu jest zdecydowanie lepsza, niz druga. Mimo, iz w
pierwszej (z wiadomych przyczyn) jest mniej akcji.
Co moge jeszcze zaliczyc na minus? Nie podobala mi sie charakteryzacja Lizarda, wedlug
mnie powinien on miec podluzna twarz/pysk. A niestety przypominal troche Sandmana z
trojki. Moja ocena 9/10, pewnie na wyrost, ale i tak polecam wszystkim i mysle, ze wielcy
fani Raimiego czy Tobeygo na pewno sie nie zawioda (sory za bledy)