Cóż, wreszcie film o spider-manie, który jest poważny, a nie śmieszny sam w sobie przez
grę aktorów, czy świat przedstawiony.

Wielu krytykowało scenę z dźwigiem czy muzykę, przez co nastawiłem się że naprawdę
będzie to słabe, a wiecie co zauważyłem?

Po 1. ta scena z żurawiami była normalna, nic w niej kiczowatego, zauważyłem za to
jedną flagę amerykańską, na szczęście nie tak eksponowaną jak u Raimiego.
Po 2. ta muzyka, to ona właśnie sprawiała że to wszystko było jak film obyczajowy z
lekkim dramatem, a nie że był to zwykły blockbuster jak poprzednie filmy o spider-manie,
tam muzyka była "epicka" przez cały film co sprawiało wrażenie sztuczności, tutaj była
taka normalna i to w pozytywnym tego słowa znaczeniu.

Nie mogę się doczekać na dodatki na dvd, bo zabrakło wielu scen itp, które kojarzę z
opisów, zdjęć, zwiastunów czy spotów.

Moja ocena 10/10, dlaczego? bo tylko debil będzie oceniał wszystkie filmy pod tą samą
kategorię i w tych samych elementach. Ja oceniam jako film rozrywkowy, adaptację i
uważam że jest to poziom jak batman begins, teraz czekam na sequel i mam nadzieję iż
będzie on tym czym the dark knight było dla batmana.

Dodam tylko iż mówi się o green goblinie, a niektórzy poprzez scenę po napisach, gdzie
widzimy pewnego pana i connors'a, obstawiają poprzez błyskawicę którą widać w tej
scenie iż może będzie to electro? ;)